Warszawa, 25 listopada 1949 r. Mgr Irena Skonieczna, działając jako członek Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, przesłuchała niżej wymienioną osobę, która zeznała, co następuje:
Nazwisko i imię | Józef Przybyłowicz |
Data i miejsce urodzenia | 17 marca 1915 r., Poznań |
Imiona rodziców | Stanisław i Maria z d. Sobkowiak |
Zawód ojca | hydraulik |
Przynależność państwowa i narodowość | polska |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Wykształcenie | mała matura |
Zawód | urzędnik |
Miejsce zamieszkania | Warszawa, al. Niepodległości 127 m. 4 |
Karalność | niekarany |
Od 3 sierpnia do 5 września 1944 roku przebywałem w domu nr 3 przy ul. Konopczyńskiego. W piwnicach tego domu, a początkowo także i na piętrach, mieścił się szpital powstańczy.
Nie znam nazwisk lekarzy, pod których kierownictwem był on prowadzony, ani nikogo z personelu sanitarnego.
Dom ten był od roku 1941 całkowicie zajęty przez Niemców, tak że z ludności polskiej przebywał w nim do pierwszego dnia powstania [tylko] mój wujek, Szczepan Sobkowiak, dozorca. Dlatego też nie znałem nikogo z ludzi przebywających w tym domu w czasie powstania. Była to ludność napływowa. Przed domami nr 3 i 5/7 przy Konopczyńskiego znajdowały się mogiły, w których pochowani byli zmarli czy polegli w czasie działań powstańczych.
5 września około 11.00 wieczorem opuściłem nasz dom. Niemcy, jak słyszałem, zajęli ulicę Konopczyńskiego następnego dnia rano. Szpital z domu nr 3 był przeniesiony, częściowo jeszcze za mojej bytności na Konopczyńskiego, do piwnic domu nr 5/7, gdzie także leżeli ranni.
Około 9 września dostałem się do obozu przejściowego w Pruszkowie. Tutaj spotkałem się z personelem sanitarnym ze szpitala przy Konopczyńskiego 3. Od nich dowiedziałem się, że szpital został ewakuowany, dokąd, nie wiem.
O żadnych zbrodniach niemieckich na tym terenie nie słyszałem.
Jakieś dwa lata temu spotkałem na ulicy jednego z rannych ze szpitala powstańczego, który w dniu mego wyjścia z ul. Konopczyńskiego leżał w piwnicy domu nr 3. Znałem go z widzenia, gdyż w czasie okupacji był zatrudniony przy konserwacji wind i często bywał w naszym domu. Postaram się w miarę moich możliwości dostarczyć Komisji jego adres czy bliższe dane w jak najbliższym czasie.
Na tym protokół zakończono i odczytano.