MICHAŁ DZIURA

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Kpr. Michał Dziura, rocznik 1887 [?], starszy posterunkowy Policji Państwowej, żonaty.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

Dostałem się do niewoli wraz z całym szpitalem polowym 17 września 1939 r., w Kopyczyńcach.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Po zabraniu do niewoli jako chorych odwieziono nas autami do Husiatyna, stamtąd do Jarmoliniec, skąd znowu pociągiem przewieziono nas do stacji kolejowej Barszczowice i poprowadzono do dworu w Jaryczowie Starym, gdzie przebywaliśmy ok. tygodnia, po czym odprowadzono nas do dworu w Niesłuchowie, a po miesiącu do dworu w Kupczach k. Buska – tu przebywaliśmy do końca kwietnia 1940 r., po czym odeszliśmy do Kozłowa, gdzie byliśmy do listopada 1940 r., po czym odwieziono nas do Podlisek k. Lwowa, tam przebywaliśmy do marca 1941, po czym odwieziono nas do Rzęsny Ruskiej, a po miesiącu na lotnisko w Skniłowie.

4. Opis obozu, więzienia:

Pomieszczenia w dworach były w wysokim stopniu niehigieniczne, gdyż mieszkaliśmy w stajniach, natomiast w Kozłowie i Skniłowie mieszkania w barakach były dość możliwe, lecz tylko w czasie pogody, bo w czasie deszczu wskutek złego dachu woda lała się do baraku.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

Przed przybyciem do Kozłowa, tj. do końca kwietnia 1940 r., byli sami Polacy, w tym dość duży odsetek zawodowych wojskowych, urzędników cywilnych i mała część rolników i robotników. Po przybyciu do Kozłowa przybyła duża część Białorusinów i część Ukraińców oraz kilku Żydów.

Odnośnie stosunków koleżeńskich: z początku były dość liczne wypadki tarć, lecz wkrótce wszyscy się zżyli i panowały warunki wprost braterskie. Po przyłączeniu Białorusinów i Ukraińców Polacy izolowali się od nich, stykając się tylko z przymusu.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Życie w obozie było dość przykre, jeszcze gorsze były warunki pracy przy budowie szosy, gdyż proraby wyznaczały coraz większe normy, lecz jeńcy dość nieraz skutecznie bronili się przeciw gwałtom. Tak na przykład w niedzielę od 10.30 do 12.00 przestano pracować i mimo różnych gróźb pracy nie podjęto. Widząc upór jeńców, wartownicy dali za wygraną i jeńców w tym czasie do pracy nie przymuszali.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Na początku NKWD dość natarczywie agitowało przeciw „polskim panom” i wpajało swoje zasady, jednak natrafiło na bardzo twardą glebę. Tak dalece, że gdy politruk chciał wygłosić jakiś odczyt, musiał zachęcać, a nawet zmuszać jeńców do słuchania i tylko tak długo go słuchano, jak długo nie rozpoczął mowy na temat antypolski. W takim razie jeńcy wznosili okrzyki, a ten zaprzestać musiał mowy. Następnie zadawano mu różne pytania, na które nie umiał odpowiedzieć i ze wstydem uchodził.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomoc lekarska była średnia, śmiertelności w obozie nie było poza jednym wypadkiem udaru słonecznego [?] (nazwiska nie pamiętam).

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Do rodziny pisałem często, a otrzymałem tylko dwie pocztówki z maja 1940 r.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Do armii odstawiono nas 8 września 1941 r. z obozu w Starobielsku, gdzie przedtem przybył do nas pan płk. dypl. Wiśniowski. Przed odesłaniem wypłacono nam po 500 rubli.