WIKTORIA ORSZULAK

Dnia 25 lipca 1945 r. w Poznaniu. Wiceprokurator 4 rejonu Prokuratury Specjalnego Sądu Karnego w Poznaniu z siedzibą w Poznaniu A. Lehmann przesłuchał niżej wymienioną w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 106 kpk oraz o znaczeniu przysięgi świadek zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Wiktoria Orszulakowa z d. Fęcka
Imiona rodziców Franciszek i Ludwika z d. Kakowska
Wiek 38 lat
Miejsce zamieszkania Krasnosielc, pow. makowski, woj. warszawskie
Zajęcie wdowa
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarana
Stosunek do stron obca

Wracam właśnie z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu, gdzie okazano mi dowody rzeczowe, pobrane ze zwłok ekshumowanych w Żabikowie (cmentarz).

W kopercie zaopatrzonej nr 15 znajduje się notes, który stanowi własność mojego brata Bolesława Fęckiego – 26 lat, syn Ludwiki z Kakowskich oraz Franciszka, zamieszkały ostatnio w Krasnosielcu, maturzysta, kawaler. W notesie tym znajdują się zapiski brata, wykonane przez niego własnoręcznie i – jak wynika z ich treści – w ostatniej chwili przed rozstrzelaniem.

Brat mój Bolesław został zaaresztowany przez żandarmerię niemiecką w Krasnosielcu (z domu rodziców) 5 listopada 1944 r. i umieszczono go w więzieniu w Działdowie. Tam przebywał do 16 stycznia 1945 r. W tym dniu został wywieziony w nieznanym kierunku.

Jedynie z listu jego współtowarzysza Huberta Głąbicy dowiedziałam się, że wieziono ich do Torunia, a następnie do Poznania, gdzie na cmentarzu żabikowskim znalazł śmierć.

W Działdowie miałam sposobność rozmawiać w cztery oczy z bratem, który był wysłany do pracy. Powiedział mi, że został oskarżony o politykę przez poprzednio zaaresztowanego Michała Narewskiego, Krasnosielc. Wiem, że Narewski pracuje obecnie w Milicji Obywatelskiej w Krasnosielcu. Poza tym mówił mi brat, że innych towarzyszy niedoli obwinił, względnie wsypał Napierski z Pienic, pow. makowski.