STANISŁAW MATECKI

Stanisław Matecki, sanitariusz przychodni lekarskiej 101 kompanii warsztatowej.

Do niewoli zostałem wzięty przez bolszewików 19 września 1939 r. w Łucku.

Wywieziony do Oleska, woj. tarnopolskie, gdzie pracowałem przez 15 miesięcy przy budowie szosy Kijów–Lwów. W obozie znajdowało się ok. dwóch tysięcy żołnierzy polskich. Pracowałem w ciężkich warunkach po 12 godzin dziennie. Odżywianie niedostateczne, składające się przeważnie z wodnistych zup i czarnego chleba w ilości zależnej od ustalonych norm. Z powodu braku witamin chorowałem przez szereg miesięcy na kurzą ślepotę. W lutym 1941 r., po całkowitym zakończeniu robót, zostałem wraz z innymi odstawiony do Nowosiółek pod Lwów. Trasa, którą nas pędzono, wynosiła 50 km wśród mrozu i śnieżnej zawiei. Pracowałem przy wydobywaniu kamienia do 1 maja 1941 r. W tymże miesiącu zostałem wywieziony do Brodów, gdzie pracowałem przy budowie lotniska.

Z chwilą wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej pędzono nas, tj. ok. dwóch tysięcy żołnierzy polskich, pieszo, prawie bez jedzenia, do Złotonoszy za Dniepr. W drodze byliśmy stale narażeni na bombardowania, zginęło 50 naszych żołnierzy, a dwustu kilkudziesięciu zostało rannych (pod Skwirą, na sowieckiej Ukrainie). W Złotonoszy załadowano nas do pociągu i skierowano do Starobielska.

W Starobielsku przebywałem w obozie jeńców do 4 września 1941 r. W dniu tym transportem według umowy polsko-sowieckiej przyjechałem do Tockoje, gdzie zostałem wcielony do armii polskiej.

Miejsce postoju, 11 marca 1943 r