KATARZYNA MAŁYSZKO

Warszawa, 26 stycznia 1950 r. Aplikantka sądowa Irena Skonieczna, działając jako członek Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, przesłuchała niżej wymienioną osobę, która zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Katarzyna Małyszko z d. Sadowska
Data i miejsce urodzenia 5 maja 1897 r., Topolany, pow. Białystok
Imiona rodziców Adam i Anna z d. Choćko
Zawód ojca kowal
Przynależność państwowa i narodowość polska
Wyznanie rzymskokatolickie
Wykształcenie 4 klasy szkoły powszechnej
Zawód pracownica fizyczna
Miejsce zamieszkania Warszawa, ul. Bracka 18 m. 4
Karalność niekarana

Wybuch powstania warszawskiego zastał mnie w domu przy ul. Bracka 18. Ponieważ powstanie zaskoczyło wielu przechodniów, którzy znaleźli się przypadkowo na naszym terenie, osoby te chciały przedostać się do swoich domów. Niektóre z nich próbowały przejść Al. Jerozolimskimi na drugą stronę. Jednak próby te kończyły się najczęściej śmiercią, gdyż Niemcy z [budynku] Banku Gospodarstwa Krajowego strzelali do każdego, kto się pokazał na ulicy. W domu nr 18 przy Brackiej przebywałam do 11 września 1944 roku. Do tego dnia nie słyszałam ani nie widziałam żadnego stosu ciał na ul. Brackiej, róg Al. Jerozolimskich.

Słyszałam od powstańców, że Niemcy przed swoimi czołgami pędzą ludność cywilną, ale powstańcy wówczas nie strzelali do takich czołgów. Przy końcu sierpnia 1944 roku Niemcom udało się zająć na parę godzin dom nr 20 przy Brackiej. Wówczas, jak słyszałam, zamordowali rodzinę Brzozowskich – matkę, córkę i syna – którzy nie uciekli z tego domu przed Niemcami. 11 września przechodziłam przy barykadzie na ul. Widok 9. Jednak po drodze zostałam ranna i przeniesiona do szpitala na Bracką 23. Tu leżałam do końca powstania, do 2 października. Po zdaniu broni przez powstańców zostaliśmy wywiezieni do obozu przejściowego w Pruszkowie.

Żadnych innych zbrodni niemieckich na tym terenie nie widziałam.

Na tym protokół zakończono i odczytano.