JÓZEF PRZYGODA

1. [Dane osobiste:]

St. ułan Józef Przygoda, ur. 5 lutego 1909 r., narodowość polska, żonaty.

2. [Data i okoliczności zaaresztowania:]

Zostałem wzięty do niewoli 18 września 1939 roku w Stanisławowie.

3. [Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych robót:]

Zostałem wywieziony do przymusowych robót na Marganiec w obłasti dniepropietrowskiej. Po pięciu miesiącach zostałem wywieziony na Północ, do Komi ASRR (Uchta).

4. [Opis obozu, więzienia:]

Na tak zwanym 13 łagpunkcie w lesie, gdzie znajdowały się dwa baraki z dużymi dziurami i strasznie zapluskwione.

5. [Skład jeńców, więźniów, zesłańców:]

W tym łagpunkcie mieściło się około 300 ludzi, z których 75 proc. było Polaków, 20 proc. Ukraińców i pięć proc. Żydów. Ukraińcy oddzielili się od nas i krzyczeli do naczelnika łagru w ten sposób, że „my jesteśmy waszymi ludźmi, my chcieliśmy sowieckiego sojuzu, my chcieliśmy i chcemy pracować, tylko nas odłączcie od Polaków”. Spomiędzy Polaków był Rajski i Czaplaski, którzy pracowali na korzyść Sowietów, a naszą niekorzyść.

6. [Życie w obozie, więzieniu:]

Praca trwała 12 godzin bez względu na deszcz, śnieg i mróz. Pracowaliśmy na budowie drogi żelaznej. Wyżywienie było bardzo słabe, zależało od procentów pracy, jakie wyrobił. Aby dostać lepsze wyżywienie, trzeba było zrobić 125 proc. procent, to dopiero dostał tak zwany trzeci kocioł i 900 gramów chleba. Ale o 125 proc. ani było myśleć. Wynagrodzenie było takie, że gdy brygadier wyczytywał, stale słyszałem: – Przygoda za ten miesiąc winien dopłacić pięć rubli, sześć rubli, cztery ruble…

7. [Stosunek władz NKWD do Polaków:]

NKWD do Polaków było bardzo źle ustosunkowane, a nawet słyszeliśmy, że o Polsce nie dumaj, bo jak swego ucha nie zobaczysz, tak i Polski, tylko trzeba pracować, ukreplać [ukriepliat] Sowieckij Sojuz. W waszej Polsce pracowaliście na panów i popów i jeszcze was bili, a nas tego nie ma, u nas jest wsio rowno.

8. [Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:]

Pomoc lekarska była bardzo słaba, bo jak pamiętam, zgłosiłem się do lekarza, to mi odpowiedział, że: – Nie mogę was zwolnić, bo naczelnik kazał mi zwolnić [nie więcej niż] dziewięciu, a ja już tyle zwolniłem. Zmarłych [było] siedmiu.

9. [Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?]

Ja nie miałem żadnej wiadomości z kraju od rodziny, pomimo że napisałem 25 listów.

10. [Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?]

Kiedy wybuchła wojna niemiecko-sowiecka, 22 czerwca w 1941 roku, to zostaliśmy zwolnieni od pracy i wywiezieni do miejscowości Wiaźniki. Tam stanąłem na naszą komisję, a później przyjechaliśmy do Tatiszczewa.