Protokół z dnia 28 września 1945 r. o zbrodni niemieckiej
W dniu 19 września 1944 roku nad Dziekanowem Leśnym, gm. Cząstków, powiatu warszawskiego, został strącony samolot amerykański. Część lotników na spadochronach, a część w samolocie, spadła na teren wymienionej miejscowości. Jeden lotnik, lecąc na spadochronie tuż nad ziemią, został zastrzelony z rewolweru, mimo iż dawał znać chusteczką o poddaniu się. Niemcy jednak nie zważali na to i wymienionego lotnika zabili z krótkiej broni tuż nad ziemią. Z całej załogi samolotu jeden tylko lotnik spadł żywy na ziemię, chociaż ranny kilkakrotnie. Rannego żołnierza amerykańskiego Niemcy zabrali do dowództwa na zeznania i o nim żadnej wiadomości nie ma. Wszystkich lotników amerykańskich poległych, Niemcy rozebrali do naga, pozostawiając ciała na polach na pastwę losu.
Ludność miejscowa z Dziekanowa Leśnego wszystkie ciała poległych lotników amerykańskich, w liczbie siedmiu, zebrała i pochowała we wspólnej mogile we wsi Dziekanów Leśny.
Po ustąpieniu okupanta z tego terenu ludność miejscowa ogrodziła mogiłę poległych na polu chwały na ziemiach Polski żołnierzy amerykańskich, oddając im cześć pięciominutową ciszą i jednocześnie powierzając opiekę nad mogiłą szkole powszechnej w Dziekanowie Polskim.
O powyższym zeznają naoczni świadkowie i ci, którzy ciała poległych lotników zbierali z pól do wspólnej mogiły, a mianowicie: gajowy Wincenty Pieniek, Marian Zaborowski, Szczepan Mazanko, Janina Niegodzisz i Jan Stański.
Wymienieni świadkowie są wszyscy z Dziekanowa Leśnego, gm. Cząstków, pow. warszawskiego.
Na dowód prawdziwości zeznań kładą własnoręczne swe podpisy:
1. Zaborowski Marian
2. Jan Stański
3. W. Pieniek
4. Mazanko Szczepan
5. Niegodzisz Janina