Warszawa, 8 stycznia 1970 r. Podprokurator mgr Zbigniew Grędziński, delegowany do Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Warszawie przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez odebrania przyrzeczenia. Świadka uprzedzono o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Antoni Czesław Ostrowski |
Imiona rodziców | Antoni i Bronisława |
Data i miejsce urodzenia | 13 stycznia 1902 r. w Warszawie |
Miejsce zamieszkania | Warszawa, [...] |
Zajęcie | pracownik umysłowy |
Karalność | niekarany |
Stosunek do stron | obcy |
Podczas okupacji przez cały czas mieszkałem w Warszawie na Pradze, w domu przy ul. Wileńskiej 3 m. 12. W pierwszym dniu Powstania Warszawskiego, to jest 1 sierpnia 1944 roku, w godzinach popołudniowych, już po wybuchu powstania, na podwórze domu, w którym zamieszkiwałem, przyszli żołnierze niemieccy, ubrani w zielone mundury wojskowe, na głowach mieli stalowe hełmy.
Nie wiem, do jakiej formacji należeli ci Niemcy. Wydali oni polecenie, aby wszyscy mężczyźni wyszli na podwórko. Wobec tego, zgodnie z tym poleceniem, i ja również wyszedłem. Pamiętam, że oprócz mnie na podwórku byli: Piotr Zdzisław Zajączkowski, Antoni Ablewski (zam. obecnie w Warszawie w rejonie Hali Mirowskiej, prawdopodobnie przy ul. Świerczewskiego), Henryk Piotrowski, który obecnie już nie żyje, Matusiak i Kubikowski (którzy również obecnie nie żyją) oraz Raczek, który prawdopodobnie żyje, ale adresu jego nie znam.
Niemcy mężczyzn tych zabrali na plac przed cerkiew celem zakopania uprzednio zamordowanych ofiar. Mnie natomiast Niemcy wydali polecenie, abym pozostał w domu, bowiem wystarczyło już ludzi do wykonywania tych czynności. Wobec powyższego nie widziałem, ile osób zakopano przy cerkwi, kto był ofiarą tej zbrodni, jak również nie znam zarówno nazwisk, jak i formacji, do jakiej należeli zbrodniarze będący autorami tego ludobójstwa.
W tej sprawie więcej nic mi nie jest wiadome.
Niniejszy protokół osobiście odczytałem i jako zgodny z prawdą podpisuję.