SKRZYNIARZ ROBERT

Kielce, dnia 6 kwietnia 1948 roku o godzinie 16.00 Kostera Stanisław z Referatu Śledczego Komisariatu Milicji Obywatelskiej w Kielcach, działając na mocy polecenia Obywatela Prokuratora Sądu Okręgowego w Kielcach, przy udziale protokolanta Zielono Jana z Referatu Śledczego, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i pouczony o treści art. 140 K.K. zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Skrzyniarz Robert
Imiona rodziców Karol i Zofia z Wróblewskich
Data urodzenia 10 czerwca 1918 r.
Miejsce urodzenia Kielce
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód pracownik Polskich Kolei Państwowych
Miejsce zamieszkania Kielce, ul. 1 Maja 126
Stosunek do stron obcy

W czasie okupacji niemieckiej to jest od roku 1941 mieszkałem przy ulicy Piotrkowskiej 130, byłem sąsiadem z obozem pracy, w którym byli jeńcy.

Dokładnie nie pamiętam, lecz o ile sobie przypominam, to obóz ten został założony w roku 1943 przez Niemców (w pierwszych początkach wiosny) i istniał do czerwca 1944 roku. W obozie tym przebywali sami Polacy.

Przeciętny stan zaludnienia obozu liczył około trzystu ludzi, lecz ile przeszło osób przez cały czas istnienia obozu, tego nie mogę stwierdzić. W czasie likwidacji wszyscy więźniowie poszli do domu, ponieważ w czasie, kiedy Niemcy zaczęli się wycofywać, to jeszcze sami zlikwidowali obóz.

Więźniowie wykonywali pracę przy melioracji, przy budowie torów oraz przy robotach budowlanych. Więźniowie w początkach istnienia obozu byli odżywiani możliwie, natomiast pod koniec likwidacji obozu wyżywienie stało się coraz gorsze.

Czy była izba chorych, czy była im udzielana pomoc lekarska, tego nie mogę stwierdzić. Egzekucji żadnych w obozie nie wykonywali, oraz i śmiertelności nie było w obozie.

Kierownikiem obozu był Niemiec, nazwiska nie znam, zastępcą był Głuszek, Polak, został zabity przez Niemców. Więcej w tej sprawie nic mi nie jest wiadomo.

Na tym protokół zakończyłem i przed podpisaniem odczytałem.