STANISŁAW ŻÓŁTEK

Ja, Pobrotyn Kazimierz z Posterunku MO Słupia Nowa, działając na mocy: art. 20 przep. wprow. KPK, z polecenia ob. Wiceprokuratora Rejonu Prokuratury Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 20 marca 1948 r., LŻN 65/47, wydanego na podstawie art. 20 przep. wprow. KPK. Zachowując formalności wymienione w art. 235–240, 258 i 259 KPK, przy udziale protokolanta Sepioło Jana, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o: prawie odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 KPK, odpowiedzialności za fałszywe zeznanie w myśl art. 140 KK oświadczył:


Imię i nazwisko Stanisław Żółtek
Imiona rodziców Jan i Jadwiga z d. Osicka
Data i miejsce urodzenia 8 maja 1906 r., Trzcianka, gm. Słupia Nowa
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód rolnik
Miejsce zamieszkania Trzcianka, gm. Słupia Nowa, pow. Kielce
Stosunek do stron bliski ob. Żółtka Edwarda

W sprawie niniejszej wiadomo mi, co następuje: Było to w dniu 29 czerwca 1942 roku. Była łapanka przez Niemców, którzy okrążyli gromadę i wybrali obywateli, i ja z nimi zostałem przyprowadzony na gromadę Wólkę Milanowską. Gdy zostałem przyprowadzony, to już byli ob. z Wólki i dołączyliśmy razem z nimi. I Niemcy wybrali spośród nas obyw. następujących: Wróblewski Władysław, Dąbrowski Franciszek, Rębowski Stanisław, Sala Stanisław, Kucharski Franciszek, Kalwat Józef, Staniszewski Andrzej, Sala Jan, Salwerowicz Ignacy, Salwerowicz Franciszek, Jasiński Leon, Żółtek Edward. Zaraz odprowadzili tych ob.

na miejsce rozstrzelania na gromadzie Wólka Milanowska i dokonali egzekucji żandarmi z Bielin, których nazwisk nie znam.

Po rozstrzelaniu przyszli do nas Niemcy i odliczyli nas 10, żeby zwłoki zakopać. Zwłoki zostały zakopane na Wólce Milanowskiej, gm. Słupia Nowa. Gdyśmy zakopali zwłoki, zabrali nas z powrotem do grupy i wywieźli do Ostrowca. Zwłoki zakopywali Lemiech Stefan, Mordon Stanisław, Mordon Franciszek, Sikora Józef i więcej nazwisk nie pamiętam, oni zamieszkali na Trzciance, gm. Słupia Nowa, pow. Kielce.

Z tego powodu zostali rozstrzelani Polacy, bo został zastrzelony Niemiec na Wólce Milanowskiej. Zastrzelił go Kozłowski Jan, zam. Trzcianka. Z tego powodu został zastrzelony Niemiec, bo miał kochankę Polkę, nazywa się Kędziorówna Wanda, zam. Wólka, i Kozłowskiemu się to nie podobało, że Niemiec chodzi do Polki, Kozłowskiemu Janowi. Kozłowski Jan został zabity przez Niemców na Dobruchnie, gm. Grzegorzowice, pow. Opatów, a Kędziorówna Wanda i jej cała rodzina została powieszona w Słupi Nowej, pow. Kielce.

Na tym protokół zakończono, przed podpisaniem odczytano.