FRANCISZEK KOPACZ

Rudki, dnia 20 kwietnia 1948 r. o godz. 14.00 ja, Łychowski Roman z Posterunku MO w Słupi Nowej, działając na mocy: art. 20 przep. wprow. KPK, z polecenia ob. Wiceprokuratora Rejonu Prokuratury Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 23 marca 1948, LŻN 81/47, wydanego na podstawie art. 20 przep. wprow. KPK, zachowując formalności wymienione w art. 235–240, 258 i 259 KPK, przy udziale protokolanta Tomczyka Stanisława, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o: prawie odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 KPK, odpowiedzialności za fałszywe zeznanie w myśl art. 140 KK oświadczył:


Imię i nazwisko Franciszek Kopacz
Imiona rodziców Mikołaj i Marianna z d. Wiech
Data i miejsce urodzenia 31 grudnia 1900 roku, Słupia Nowa
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód robotnik
Miejsce zamieszkania Rudlice, gm. Słupia Nowa

W sprawie niniejszej wiadomo mi jest, co następuje: Daty dokładnie nie pamiętam, lecz było to od 1942 roku do 1944 r. Systematycznie Schutzpolizei, która mieszkała vis à vis mnie, przyprowadzała ofiary i rozstrzeliwali. Pewnego dnia przyprowadzono 3 Żydów i rozstrzelano na moim polu, i tam ich pogrzebano. Egzekucji dokonało gestapo niemieckie, nieznanych mi nazwisk, o to, że byli Żydami. I znów pewnego dnia przyprowadzono również 3 Żydów nieznanych nazwisk i rozstrzelono obok szybu, i tam ich pochowano w szybie kopalni „Staszic”. Egzekucji dokonali ci sami gestapowcy. Natomiast Jończyka Stanisława rozstrzelał z tut. Schutzpolizei Jerko, Polak, rodak kielecki. Jończyka przywieziono z kolejki leśnej na linii Hucisko–Zagnańsk, przy którym znaleźli prawdopodobnie amunicję i za to dokonano egzekucji.

Na tym protokół zakończyłem i przed podpisaniem odczytałem.