JAN BOKWA

Koprzywnica, dnia 15 września 1948 r. o godz. 16.10 ja, milicjant Maj Stefan z Posterunku MO w Koprzywnicy, działając na mocy: art. 20 przep. wprow. KPK, z polecenia ob. Wiceprokuratora Rejonu Prokuratury Sądu Okręgowego, wydanego na podstawie art. 20 przep. wprow. KPK, zachowując formalności wymienione w art. 235–240, 258 i 259 KPK, przy udziale protokolanta Jarosza Józefa, którego uprzedziłem o obowiązku stwierdzenia swym podpisem zgodności protokołu z przebiegiem czynności, przesłuchałem niżej wymienionego w charakterze świadka. Świadek po uprzedzeniu o: prawie odmowy zeznań z przyczyn wymienionych w art. 104 KPK, odpowiedzialności za fałszywe zeznanie w myśl art. 140 KK oświadczył:


Imię i nazwisko Jan Bokwa
Imiona rodziców Andrzej i Agnieszka z Montków
Wiek 55 lat
Miejsce urodzenia Sośniczany
Wyznanie rzymskokatolickie
Zawód rolnik
Miejsce zamieszkania Cegielnia, gm. Koprzywnica
Stosunek do stron obcy

W sprawie niniejszej wiadomo mi jest, co następuje: Daty i dnia dokładnie nie pamiętam, było to w miesiącu lipcu 1943 r. Jako wójt ówczesny zostałem wezwany przez żandarmerię niemiecką, abym się udał na ulicę 11 Listopada osady Koprzywnica. Po przyjściu na miejsce wyznaczone spotkałem ciężarowy samochód niemiecki z żandarmami, na którym siedziało 7 mieszkańców gm. Koprzywnica. Wówczas jeden z żandarmów rozkazał aresztowanym zejść z samochodu na ziemię i ogłosił im, że za zamordowanie posterunkowego Panza zostaną za chwilę rozstrzelani, po czym kazał się udać pod mur, gdzie dokonano egzekucji. Po wykonaniu egzekucji kazano mi ogłosić ludności, że w przyszłość za zamordowanie posterunkowego zostanie rozstrzelanych 10, a nawet 50 Polaków. Tyle wiadomo mi w tej sprawie jako naoczny świadek.

Na tym protokół zakończyłem i przed podpisaniem odczytałem.