STANISŁAW OTWINOWSKI

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Stanisław Otwinowski, 43 lata, robotnik, żonaty.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

Zostałem aresztowany 31 sierpnia w Łucku, za to, że w 1921 r. przekroczyłem granicę rusko- polską. Zostałem zasądzony na trzy lata w więzieniu w Łucku i trzy lata pozbawienia praw.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Od 31 sierpnia do 17 września siedziałem w więzieniu w Łucku. Z Łucka byłem wywieziony do Zaporoża na przymusowe roboty. Po ośmiu dniach pojechałem z powrotem do Łucka na osądzenie.

4. Opis obozu, więzienia:

Obóz na Dalekim Wschodzie, oddział Zwistkówo, kolonia Terma, 13. brigada. Teren skalisty, mokry. Warunki mieszkaniowe liche, higiena bardzo licha – kąpiel co dziesięć dni, bielizna nieprana, nieczystość, brud i pluskwy. Nie można było spać, choć [człowiek był] zmęczony po całym dniu pracy.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

W naszym obozie nas było ok. 600 ludzi. Narodowości polskiej ok. dziesięć procent, reszta narodowości rosyjskiej. Polacy przeważnie za to, że byli Polakami. Reszta, narodowości rosyjskiej, za kradzieże, zabójstwa, politykę i nawet za to, że do pracy spóźnił się 5 minut. Poziom moralny u Polaków dobry, u reszty narodowości rosyjskiej bardzo zły. Rosjanie bardzo okradali Polaków.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Życie w obozie bardzo złe. Przebieg przeciętnego dnia: 13–14 godzin pracy, nikt normy nie wykonał. Za niewykonanie normy dostawał za karę 500 g czarnego chleba i pół litra zupy w ogóle bez tłuszczu. O ile choroba nie pozwalała na wyjście do roboty, dostawał 300 g chleba. Jeśli lekarz nie uznał chorego, ten dostawał areszt, 300 g chleba i co trzeci dzień zupę. Wynagrodzenia dostawałem półtora rubla na dziesięć dni. Ubranie bardzo liche, chodziłem jak nago. O ile się upomniał o ubranie, to mówili, że ma robić nie być wrogiem Sowieckiego Sojuza, pańskiej Polski już więcej nie zobaczysz.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Stosunek NKWD do Polaków bardzo zły. Gdyśmy jechali transportem, wydawali nam zamarznięty chleb i słoną rybę. Gdy chciało się wody, nie dawali, tylko mówili, że jeszcze syty po Polsce. Przeklinali Polaków i mówili, że na to wiozą Polaków, żeby w Rosji powymierali. O ile ktoś nie mógł wytrzymać z pragnienia i domagał się wody czy czego innego, brali do osobnych wagonów i zadawali tortury. Mówili, że zaraz będzie wszystko miał. Jak przyszedł z powrotem, musiał wszystko powiedzieć kolegom. Propaganda komunistyczna: mówili [nieczytelne] u nas, bo cały świat do nas należy i się nikogo nie boją. Mówili nam, że Polska już więcej nie powstanie.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomocy lekarskiej żadnej nie było. Szpital był, lecz daleko i bardzo mało kogo odsyłali, chyba już umierającego. Śmiertelność bardzo duża. Nazwisk nie pamiętam, przeważnie wypadki, chłód i głód.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Z krajem i z rodziną żadnej łączności nie miałem, ponieważ władze sowieckie nie zezwalały.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zwolniony zostałem we wrześniu 1941 r. Po polskiej komisji lekarskiej zostałem przyjęty do polskiej armii w miejscowości Ałamata [Ałmaty] 24 lutego 1942 r.

Miejsce postoju, 24 lutego 1943 r.