WILHELMINA JASTRZEMBSKA

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Ochotniczka Wilhelmina Jastrzembska, ur. 27 grudnia 1914 r., miasto Samara (Rosja), buchalter, maszynistka, panna.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

zostałam aresztowana w nocy z 23 na 24 marca 1940 roku, po przeprowadzeniu gruntownej rewizji w mieszkaniu.

3. Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych robót:

24 marca – 5 kwietnia 1940 roku polityczne więzienie w Grodnie, następnie od 5 kwietnia do 1 października wniutrynna curma [wnutriennaja tiurma] przy NKWD Mińsk, po zakończeniu śledztwa miejskie więzienie w Mińsku od 1 października 1940 do 5 marca 1941; po osądzeniu od 5 marca do 30 sierpnia 1941 roku łagier „Karaganda” w Północnym Kazachstanie.

4. Opis obozu, więzienia itp. (teren, budynki, warunki mieszkaniowe, higiena):

Więzienie w Grodnie (pojedynka) – warunki dość możliwe. Wewnętrzne więzienie przy NKWD w Mińsku – to więzienie było pokazowe, gdzie odbywały się tylko śledztwa; warunki mieszkaniowe i higieniczne dobre. Miejskie więzienie w Mińsku – warunki mieszkaniowe, higieniczne i wyżywienie bardzo złe. Na przykład cela nr 38 – pięcioosobowa, ludzi w niej od 30 do 35, długość trzy metry, szerokość półtora metra; bez okna. Dał się odczuć wielki brak powietrza i wody (codziennie mdlało pięć do sześciu osób), od czasu do czasu doprowadzano zgęszczone sztucznie powietrze. Spano na gołej posadzce prawie na tak zwanego waleta i to na dwie zmiany. Dla umilenia nam życia wsadzono nam do tej ciasnoty dwie wariatki, które jak dzień, tak i noc, bezustannie kłóciły się, wywołując najrozmaitsze awantury. Druga zaś cela nr 164 – ogromna, zimna, wilgotna, u góry małe, zakratowane, bez szkła okienko, woda z niego i ze ścian ściekała na posadzkę, na której spałyśmy, również bez koców. W tej celi było nas 17 osób. Warunki w obu celach były skandaliczne, nie do opisania.

5. Skład jeńców, więźniów (narodowość, kategoria przestępstw, poziom umysłowy i moralny, wzajemne stosunki etc.):

Element doborowy, narodowość polska; kategoria przestępstw: za przynależność do organizacji politycznych przed 1939 rokiem i po wkroczeniu armii ZSRR na nasz teren, znikomy procent za nielegalne przejście granicy. Poziom umysłowy – co najmniej mała matura, moralny – górował bardzo wysoki patriotyzm prawie u wszystkich. Wzajemne stosunki bardzo koleżeńskie.

6. Życie w obozie, więzieniu itp. (przebieg przeciętnego dnia, warunki pracy, normy, wynagrodzenie, wyżywienie, ubranie, życie koleżeńskie i kulturalne etc.):

W więzieniu jak tylko mogłyśmy, pokrzepiałyśmy ducha. Ponieważ był element różny, inteligentny, kształciłyśmy się nawzajem. Odbywały się wykłady z najrozmaitszych dziedzin wiedzy, jak to: z lektury naszej i zagranicznej, z historii starożytnej i współczesnej, z przyrody, geografii. Ponieważ miałyśmy pomiędzy sobą matematyczkę – to też powtarzałyśmy matematykę, algebrę i geometrię. Dla uczczenia najrozmaitszych rocznic urządzałyśmy akademie, odczyty, koncerty, chóry, inscenizacje, nawet tańce pokazowe, regionalne. Opowiadając książki, sztuki teatralne, filmy, wypełniałyśmy resztę wolnego dnia. Nie było ani dnia, ani nocy, aby którejś nie wezwano na badania.

W więzieniu dawano książki rosyjskie, białoruskie i ukraińskie o treści komunistycznej, agitacyjnej. Wszystkie były o bardzo niskim poziomie kultury.

W łagierach pobudka była o godzinie 3.00 rano, a spać się kładło o godzinie 11.00, względnie 1.00 w nocy. Pracowałam z początku przy oczyszczaniu pól z lodu i śniegu, później bronowałam, siałam i zbierałam plon. Pracowałam również przy sianokosach. Normy były przestrzegane, warunki pracy bardzo ciężkie, wynagrodzenia żadnego nie otrzymywałyśmy. Wyżywienie bardzo marne; ubrania wcale nie dawali, każdy dodzierał, jeszcze ciągle łatając, swoje stare. Po polu chodziłyśmy w uszytych przez siebie trepkach, bo boso nie mogłyśmy chodzić po rżyskach, gdyż nogi się kaleczyło.

W łagrze z powodu braku czasu o życiu kulturalnym mowy być nie mogło.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków (sposób badania, tortury, kary, propaganda komunistyczna, informacje o Polsce etc.):

Stosunek władz NKWD był wrogi. Badania wszelkie były przeprowadzane przeważnie w nocy. Przez cały czas trwania śledztwa, pół roku, trzymali mnie w pojedynce. Odzywali się w najstraszniejszy sposób (nie chcę przytaczać tych wyrazów), ciągle bluźnili, nawet policzkowali, w celu przyznania się posadzili do karceru na osiem dni (raz dziennie chleb i kubek wody). Wygląd i higiena karceru wprost nie do zniesienia. Propaganda komunistyczna na każdym kroku. Niestworzone rzeczy wygadywali na nasz rząd RP, głupstwa gadali o Polsce, o duchowieństwie itp.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność (wymienić nazwiska zmarłych):

Pomoc lekarska w więzieniu, jak i w łagrze, była dość prędka i dobra.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodziną?

Łączności z krajem i z rodziną przez cały czas pobytu w więzieniu i w łagrze nie miałam.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

30 sierpnia [1941] zostałam zwolniona na podstawie amnestii. Po amnestii, już jako wolna obywatelka, pracowałam w Turkiestanie w cegielni. Gdy się dowiedziałam o powstaniu naszej armii, złożyłam podanie do wojenkomatu Turkiestanu i po trzech dniach przyszło pozwolenie na wyjazd do Buzułuka.

Miejsce postoju, 9 marca 1943 r.