STANISŁAW PUKA

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, numer poczty polowej, wiek, zawód i stan cywilny):

Stanisław Puka, 21 lat, rolnik – osadnik, szt. nr 26/III.

2. Data i okoliczności aresztowania:

Wywieziony jako osadnik 10 lutego 1940 roku. Rano przyjechało czterech milicjantów, którzy dali nam 30 minut na zapakowanie i załadowanie rzeczy i całej rodziny na sanki. Sanki były tak małe, że rodzina składająca się z dziewięciu osób nie mogła się pomieścić, więc nie zabrałem nic, prócz tego, co na sobie. Powieźli na stację. Tutaj załadowanie trwało dwa dni. Do jednego wagonu 40 osobowego [?] załadowali 80 osób i tak wieźli nas dwa miesiące. Mróz dochodził do 40 stopni, a dawali nam na cały wagon pięć kilo węgla na dzień. Karmiono nas marnie, bo na osobę wypadało 35 deko chleba. Po drodze odbyło się 16 lub 18 rewizji, które były tak uciążliwe i szczegółowe, że nas zniszczyły i zgubiły do tego stopnia, że niektórzy odbierali sobie życie przez powieszenie. Po przywiezieniu na miejsce powiedzieli nam, że tutaj tak długo będziemy żyć, aż wszyscy poginiemy.

Po podróży dali nam jeden dzień wypoczynku. Do pracy pędzili tak, jak kto był ubrany. Mróz tutaj dochodził do 52 stopni.

3. Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych robót:

Zaniecki posiołek, rejon priłuski, Komi ASRR.

4. Opis obozu, więzienia itp. (teren, budynki, warunki mieszkaniowe, higiena):

Bagna porośnięte lasem sosnowym. Szałasy wielkości 18 metrów kwadratowych zamieszkałe [przez] 90 osób. Higiena niemożliwa, brak mydła, woda mętna.

5. Skład jeńców, więźniów, zesłańców (narodowość, kategoria przestępstw, poziom umysłowy i moralny, wzajemne stosunki etc.):

Byli wywiezieni razem Ukraińcy – jak Jan Bezurecewicz i Wincenty Wojtas z woj. tarnopolskiego – którzy się znęcali nad Polakami.

6. Życie w obozie, więzieniu itp. (przebieg przeciętnego dnia, warunki pracy, normy, wynagrodzenie, wyżywienie, ubranie, życie koleżeńskie i kulturalne):

Rano o godzinie 4 pobudka. Po śniadaniu, które składało się z kawałka suchego chleba, idziemy na robotę do lasu. Cały dzień pracujemy w błocie po kolana przy wyrębie drzewa. Pracujemy 12 godzin. Wieczorem dostaję na następny dzień kilogram chleba i nic więcej. Norma na jednego człowieka: siedem metrów kubicznych drzewa, a za jeden metr płacą 80 kopiejek. Dziennie można kupić kilogram chleba i więcej nic. Ubranie to, cośmy ze sobą przywieźli. Na gry i zabawy nie było czasu, bo stale praca.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków (sposób badania, tortury, kary, propaganda komunistyczna, informacje o Polsce etc.):

Przy badaniu bili pistoletem po twarzy i innych częściach ciała. Kara siedem dni siedzenia w ciemności bez jedzenia. Pocztę przywozili raz na rok, więc z krajem nie było żadnej łączności.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność (wymienić nazwiska zmarłych):

Pomocy lekarskiej żadnej. Zostało rozstrzelanych kilka osób, jak Władysław Puka, lat 52; Władysław Buczyński, lat 42; Jan Buczyński, lat 29. Prócz tego na przybyłych 1250 ludzi zmarło 550 i to sama młodzież na tyfus brzuszny.

Puka Władysław (prawdopodobnie chodzi o Puchałka), lat 52, został rozstrzelany 8 maja w Syktywkarze. Był to były poseł na sejm do roku 1926, późniejszy działacz ludowy i prezes Związku Osadników w pow. podhajeckim, woj. tarnopolskim. Rodziny, które tam wymarły, były to przeważnie rodziny osadników z woj. tarnopolskiego pochodzących z zachodniej Małopolski.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodziną?

To raz na rok przychodziła poczta.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zostałem zwolniony 10 października 1941. Do armii dostałem się bez żadnej pomocy władz. Jechałem pięć miesięcy na własną rękę, to znaczy bez żadnej opieki władz rosyjskich.

Po amnestii i wydaniu dokumentów zmuszali nas do podpisania umowy, która była gwarancją, że były robotnik będzie u nich pracował i podlegał prawom sowieckim. Wobec tego połowa rodzin polskich podpisała, bo zmusili ich przez niesprzedawanie im chleba.