JÓZEFA KOROL

Ochotniczka Józefa Korol, urodzona 13 kwietnia 1923 r., Polka, kat. A.

W Polsce mieszkałam w Brodach, woj. tarnopolskie, przy rodzicach. 10 lutego 1940 roku zostałam wywieziona do Rosji razem z rodziną składającą się z siedmiu osób. Wywieziono nas do archangielskiej obłasti, rejon Konosza, posiołek Szenczugi. Posiołek był dość duży, położony na wyrębie w lesie. Polaków tam było wielu.

Przez trzy miesiące pracowałam na składzie drzewa. Potem przeszłam do szwalni. Pracowałam dość ciężko, ale zapłata była bardzo mała, a wszystko drogie. Oprócz tego dostawałam od 400 do 600 gramów [chleba] na roboczego, dawali zupę w stołowni [stołowoj] – jedna porcja dla pracującego. Co do ubrania, to nie dostawałam, gdyż oni uważali nas za (kułaków) bogaczy, którzy wszystko mają. Mimo że pracowaliśmy, to jednak na życie nam nie wystarczało, dlatego też sprzedawaliśmy za pół darmo ubrania, żeby jakoś żyć.

Natomiast co do naszej ojczyzny, to do 20 czerwca 1941 roku włącznie otrzymywaliśmy wiadomości i bardzo często pozostała w Polsce rodzina dopomagała nam. Gdy zabrakło komunikacji z Polską, było nam o wiele gorzej.

Wyjechaliśmy stamtąd 6 stycznia 1942 roku. Po przyjeździe na południe wstąpiłam do wojska w Krabałdach w ośrodku broni pancernej. Tutaj natomiast przyjechałam drugim transportem 8 marca 1942 roku.