Dnia 22 listopada 1945 r. w Treblince sędzia Z. Łukaszkiewicz przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Uprzedzony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Karol Socha |
Wiek | 42 lata |
Imiona rodziców | Franciszek |
Miejsce zamieszkania | Treblinka |
Zajęcie | zwrotniczy PKP |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | sądem niekarany |
Przez okres okupacji i do dzisiaj pracuję na stacji Treblinka. O ile się nie mylę, od czerwca 1942 roku zaczęły przychodzić transporty z Żydami. Do Bożego Narodzenia 1942 trwał okres największego zagęszczenia transportów, tak że były dni, kiedy przychodziło i po trzy.
Po Nowym Roku liczba transportów bardzo zmalała, przypuszczam, że było ich nie więcej niż dwa miesięcznie. Trwało to aż do czasu spalenia obozu, a potem, o ile pamiętam, nie było już transportów. Każdy składał się przeważnie z 60 wagonów, w wagonie zaś było od 180 do 200 osób. Na rampę obozu wprowadzano po 20 wagonów, ponieważ więcej się tam nie mieściło.
Transporty przychodziły z różnych okolic Polski, a także z zagranicy: Bułgarii, Czechosłowacji, Niemiec. Transporty zagraniczne przyjeżdżały w wagonach osobowych.
W czasie postoju na stacji w Treblince obsługa ukraińska zabijała bardzo wiele osób z transportu, tak że kiedyś zapełniono trupami kilka platform kolejowych.
Protokół odczytano, po czym został przez świadka podpisany na każdej stronicy.