Dnia 28 listopada 1947 r. w Radomiu Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich z siedzibą w Radomiu w osobie członka Komisji adwokata Zygmunta Glogiera, przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, świadek zeznał, co następuje:
Imię i nazwisko | Krystyna Wasilewska |
Urodzona | 5 lutego 1921 r. |
Imiona rodziców | Waleria i Józef |
Miejsce zamieszkania | ul. Moniuszki 13, Radom |
Zajęcie | przy mężu |
Karalność | niekarana |
Stosunek do stron | obca |
Osobnika ryżego, o twarzy nieprzyjemnej, który pracował w gestapo radomskim, znałam, gdyż matka moja pracowała u jego rodziny jako pomocnica domowa. Mieszkał on na Żeromskiego 54, miał żonę i dwoje dzieci. Nazywał się Alwin Schwiecker. Żona jego miała na Żeromskiego sklep z warzywami. Matka moja Waleria Roszowska zamieszkała na ul. Moniuszki 13 może o nim więcej powiedzieć, gdyż pracowała u nich kilka miesięcy. Ja pracowałam w niemieckim sklepie mleczarskim. Stąd znam niektóre nazwiska z radomskiego gestapo. Jeden z nich, zdaje się oficer, który mieszkał na ul. Moniuszki 13 i który władał dobrze językiem polskim nazywał się Herbert Gibała. Chodził on stale po cywilnemu. Znałam Hübnera, który przychodził do mojej szefowej. Z widzenia znałam ich dużo, gdyż przychodzili po prowiant do sklepu, ale nazwisk ich nie mogę podać. Gdybym zobaczyła ich, może bym i poznała. Schwiecker, o ile wiem z opowiadań matki, był alkoholikiem i bardzo często matka musiała się starać o wódkę.
Tak zeznałam.
Odczytano.