ZDZISŁAW WIECHOWICZ

Skierniewice, 25 marca 1946 r. Sąd Grodzki w osobie sędzi Zofii Grzeczyńskiej przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i o treści art. 107 kpk oraz o znaczeniu przysięgi sędzia odebrała od niego przysięgę.

Świadek zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Zdzisław Wiechowicz
Wiek lat 30
Imiona rodziców Bolesław i Maria
Miejsce zamieszkania Skierniewice, ul. Długa 12
Zajęcie stolarz
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany

Rano 5 sierpnia 1944 roku Niemcy wysiedlali mieszkańców z ul. Towarowej. Zabrali wówczas i mnie. Zaprowadzili nas na ul. Wolską, gdzie już było dużo osób. Spośród zebranych na Wolskiej Niemcy wyciągali ludzi i albo ich od razu rozstrzeliwali, albo też gromadzili w innych miejscach. Mnie przydzielono do grupy księży na rogu ul. Karolkowej. Było nas około stu osób, przeważnie mężczyzn. Księży było około 25.

Całą naszą grupę zaprowadzili koło kościoła św. Wojciecha, ustawili nas w szeregu i po kolei zabierali po kilka osób do składu maszyn, gdzie dokonywano egzekucji. Po rozstrzelaniu tych kilku osób wracano po następnych i w ten sposób zgładzono większą część naszej grupy. Kiedy zbliżała się moja kolejka, nadjechał samochód z Niemcami. Wysiadł oficer i zakazał dalszej egzekucji.

Skład maszyn, gdzie odbywała się egzekucja, był w odległości jakichś 15 m od nas tak, że rozstrzeliwanie odbywało się na naszych oczach. Rozstrzeliwano z broni automatycznej. Oprawcami byli SS. Egzekucja odbyła się koło południa.

Niemcy znęcali się nad nami, bo przy wybieraniu przeznaczonych na śmierć bili kolbami i kopali.

Nazwisk ich nie mogę podać, bo ich nie znałem.

Ocalałych od śmierci zaprowadzono do kościoła św. Wojciecha, stamtąd uciekłem.

Oprócz mnie ocalało więcej osób, ale ich uprzednio nie znałem, więc nie mogę podać ich nazwisk. Z księży ocalał jeden staruszek, ale co się z nim stało, nie wiem.

Słyszałem, że przed 5 sierpnia odbywały się egzekucje na ul. Wolskiej, ale bliższych szczegółów nie mogę podać.

Dozorcy składu maszyn nie znam i nie wiem, jak się nazywa.

Nie znam osób, które zostały rozstrzelane.

Co zrobiono z ciałami zabitych nie wiem.

Olszewskiego nie znam.