JAN NAGRODKIEWICZ

Dnia 19 listopada 1947 r. Sąd Grodzki w Iłży, w osobie Sędziego M. Pytlewskiego, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 KPK, świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Jan Nagrodkiewicz
Wiek 56 lat
Imiona rodziców Antoni i Marianna z Lisów
Miejsce zamieszkania wieś Podsuliszka, gm. Zalesice
Zajęcie rolnik
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany

Dnia 14 sierpnia 1944 r. naszą wieś Podsuliszkę okrążyli Niemcy i zabrali wszystkich mężczyzn i cztery młode kobiety, a następnie zaprowadzili [ich] do majątku Modrzejowice. Zabrali wówczas mnie, syna Stefana i córkę Stanisławę.

Po przyprowadzeniu nas do Modrzejowic podzielili nas, kobiety oddzielnie, a z mężczyzn wybrali 28, których ponumerowali na piersiach czerwoną farbą i umieścili w spichrzu. Pozostali mężczyźni poszli do piwnicy na noc.

15 sierpnia 1944 r. około godz. 7.00 rano wyprowadzili nas z piwnicy i ustawili na podwórzu w dwuszeregu. Do nas powiedzieli Niemcy abyśmy poszli do domów gospodarzyć, a ci ponumerowani zostali zabici. Kobiety w nocy uciekły. Po powrocie do domu dowiedziałem się, że w lesie pakosławskim ponumerowani zostali zabici, tj. 12 zabito, czterech ciężko raniono, z których dwóch zmarło, a dwaj doszli do zdrowia. Między zabitymi był mój syn Stefan, którego pochowałem w Alojzowie. Naszą wieś oskarżał Kopania Bronisław, który był kolejowym policjantem w Skarżysku, a do tego namawiał go ojciec Szymon Kopania, który mieszkał w Podsuliszce i wszystko obserwował.

W dniu 2 września 1944 r. Niemcy przyjechali na naszą wieś, a był z nimi Bronisław Kopania i jak mi opowiadano, był on w moim mieszkaniu, i kazał Niemcom wszystkich do dziecka u mnie w domu wybić. Tego dnia więc zabili moją uciekającą żonę, Mariannę. [Zrobił to] ów Kopania i Niemiec, którzy gonili ją samochodem. Matkę, która miała 84 lata, zabito w domu.

Niemców tak pierwszych jak i drugich nie znałem w ogóle, a ponieważ często się ukrywałem nie mogę opisać ich wyglądu.

Odczytano.