WŁADYSŁAW TĘCZA

Dnia 4 grudnia 1947 r. w Radomiu Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Radomiu, w osobie członka Komisji, podprokuratora Sądu Okręgowego T. Skulimowskiego, przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 KPK, świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Władysław Tęcza
Wiek 35 lat
Imiona rodziców Jan i Marianna z Jędrów
Miejsce zamieszkania Podgóra, gm. Kuczki, pow. radomski
Zajęcie rolnik
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany
Stosunek do stron obcy

Naocznym świadkiem rozstrzelania 10 Polaków w listopadzie 1943 r. we wsi Podgóra nie byłem, gdyż w tym czasie Niemcy wzięli mnie do mojej stodoły, aby im namłócić owsa. Słyszałem tylko strzały karabinowe. Od ludzi dowiedziałem się, że samochodem przywieziono z Radomia 10 osób płci męskiej i rozstrzelano ich pod stodołą Cebuli. Na polecenie żandarmów zwłoki tych ludzi pochowali miejscowi rolnicy na polu Cebuli. Zdaje [mi] się[, że byli to] Woźniak Władysław [i] Dzbuk Wacław. Nazwiska tych [rozstrzelanych] mężczyzn znałem, są to te same, które są wymienione w kwestionariuszu. Od ludzi również słyszałem, że rozstrzelano tych ludzi w odwet za zabójstwo w lesie jakiegoś żołnierza niemieckiego.

Udział w tym zabójstwie Polaków brali gestapowcy i żandarmi niemieccy, których nazwisk nie znam. Przebieg egzekucji zna dobrze Józef Cebula. Na trzeci dzień na ścianie mego domu gestapowcy przybili listę rozstrzelanych (czerwone obwieszczenie) podając, że zginęli oni za należenie do nielegalnych organizacji i posiadanie broni.

Odczytano.