ZYGMUNT BAUM

Dnia 1 września 1947 r., Sąd Grodzki w Dąbrowie Górniczej, w osobie sędziego A. Pławskiego, przy udziale protokolanta St. Urbańskiego, przesłuchał w charakterze świadka niżej wymienionego, który podaje, co następuje:


Imię i nazwisko Zygmunt Baum
Wiek 21 lat
Wyznanie mojżeszowe
Imiona rodziców Szymon i Hela z Ptaszników
Miejsce zamieszkania Dąbrowa Górnicza
Karalność niekarany
Stosunek od stron obcy

Świadek badany bez przysięgi, uprzedzony o odpowiedzialności za fałszywe zeznania, zeznał:

Na podstawie okazanej mi fotografii poznaję podejrzanego Wilhelma Fritza Buntrocka, którego poznałem po osadzeniu mnie w obozie w Oświęcimiu. Prostuję: w Birkenau, tak zwanym Oświęcimiu II.

Początkowo nie znałem wymienionego, lecz gdy po trzech miesiącach zostałem przydzielony na gońca przy bramie, wtedy poznałem podejrzanego Buntrocka. Funkcja bowiem moja polegała na tym, że na żądanie któregoś z SS-manów wywoływałem z obozu wskazanego więźnia do wartowni i byłem nieraz świadkiem znęcania się SS-manów nad więźniami. Nazwisko Buntrocka znałem już w obozie, był on postrachem więźniów. Wystarczyło, że ktoś powiedział, że idzie Buntrock, a każdy starał się zejść mu z drogi i ukryć się gdzieś, bo gdy ktoś z więźniów natknął się mu po drodze, to bił i znęcał się nad nim bez najmniejszej przyczyny i powodu. Ja również od niego dostałem kilka razy po twarzy bez żadnej przyczyny. Wymieniony Buntrock zajmował stanowisko Rapportführera, a na odcinku B II b w Brzezince (Birkenau) w randze SS-Unterscharführera. Funkcja Rapportführera polegała na tym, że był on bezwzględnym władcą życia i śmierci więźniów na danym odcinku, konkretnie podlegały mu 32 bloki, to jest kilkanaście tysięcy więźniów. Jako Rapportführer odbierał on więźniów do obozu, a następnie brał udział przy transportowaniu i przekazywaniu więźniów do krematoriów. Przy załadowywaniu więźniów do krematorium SS-mani bili i znęcali się nad ludźmi. Przy takich funkcjach Buntrock w szczególności jako kierownik, to jest SS-Unterscharführer, brał czynny udział, znęcając się nad ludźmi przy ładowaniu do transportu do zagazowania. Nie sposób jest opisać wszystkich zbrodni Buntrocka, który znany był jako bezlitosny i na zimno znęcający się kat nad więźniami. Był najokrutniejszy z tej obsługi SS-manów, gdzie ja byłem.

O działalności Buntrocka mogą zeznać następujący świadkowie, którzy razem ze mną byli w obozie w Brzezince, a mianowicie: 1. Romuald Dąbrowski, zam. w Gołonogu koło stacji, którego adres dodatkowo, w ciągu kilku dni podam; 2. Zygmunt Małecki, zam. w Warszawie, ul. Dynasy 2; oraz 3. Leon Siwy, długoletni więzień Oświęcimia i Brzezinki, zamieszkały na Śląsku, adresu nie znam, może go podać Związek Byłych Więźniów Politycznych w Katowicach.

Podany przeze mnie świadek Romuald Dąbrowski zamieszkuje w Gołonogu przy ul. Stacyjnej 12.