Liberec, 28 maja 1947 r.
[Do] Komisji Badania Zbrodni Wojennych
przy SOPVP [Sdružení osvobozených politických vězňů a pozůstalých] w Pradze
Vaclav Tauss
nr w obozie oświęcimskim 99 773
Liberec, Pražská 12
Przeczytałem w „Głosie oswobodzonych więźniów politycznych” [„Hlas osvobozených” (týdeník Svazu osvobozených politických vězňů)] z 21 maja 1947 r., rocznik III, artykuł o uchwyceniu zbrodniarza oświęcimskiego SS-Obersturmbannführera Hansa Aumeiera, co sprawiło mi dużą satysfakcję.
Nie posiadam wiadomości, czy wymieniony stawał już przed sądem i z tych powodów proszę o udzielenie mi informacji, czy mógłbym złożyć przeciw Hansowi Aumeierowi me zeznanie.
Jestem dobrze poinformowany o postępowaniu i czynach Aumeiera, ponieważ pracowałem w obozie oświęcimskim w pobliżu wymienionego i mogę świadczyć i potwierdzić fakty o dokonywaniu przez niego licznych zbrodni, które on sam, z własnej inicjatywy popełnił jako komendant obozu podczas nieobecności Hößa i Schwarza, li tylko dla zaspokojenia własnych zbrodniczych instynktów.
Jako przykład podaję publiczną egzekucję 12 więźniów komanda budowlanego przed kuchnią oraz wydanie zarządzenia, że [wszyscy więźniowie zgromadzeni] na apelu muszą się temu przyglądać, a także fakt, że po egzekucji Aumeier strzelał do ludzi, w czym pomagali mu jego pomocnicy. Wskutek tego jego zbrodniczego wystąpienia zginęło 200 ludzi. Poza tym Aumeier pewnego razu w czerwcu 1943 r. nakazał czyścić kanały i wpędzić do nich samych „muzułmanów” w liczbie 50 osób. Przebywali tam oni pięć dni i już [tylko] ich zwłoki zostały z kanału wydobyte.
Zeznania moje o wszystkich zbrodniach Aumeiera nie pomieściłyby się na normalnym arkuszu papieru listowego. Proszę o udzielenie informacji.
Przesyłam wyrazy szacunku z braterskim pozdrowieniem.