Dnia 7 marca 1947 r., prokurator Specjalnego Sądu Karnego w Krakowie, przy ul. Grodzkiej 52, w osobie wiceprokuratora rejonu IX dr. Kordeckiego, z udziałem protokolanta, aplikanta Nowaka, przesłuchał niżej wymienioną w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk świadek zeznała, co następuje:
Imię i nazwisko | Wanda Marossanyi |
Data urodzenia | 10 stycznia 1918 r. |
Imiona rodziców | Juliusz i Henryka |
Miejsce zamieszkania | Kraków, ul. Szlak 4 |
Zajęcie | studentka |
Wyznanie | rzymskokatolickie |
Karalność | nie |
Stosunek do stron | obcy |
Marię Mandel [Mandl] poznałam w Oświęcimiu w 1942 r., gdy przyjechała z transportem Żydówek z Ravensbrück. Następnie cały ten transport zagazowano. Mandl jako kierowniczka obozu była bezwzględna! Ona wydawała słynne zarządzenia, które były tak perfidne, że życie w obozie było wprost nieznośne. Po jej odejściu od razu poprawiły się stosunki. Z chwilą powrotu Mandl znów nastał terror nie do zniesienia. Biła bez powodu więźniarki, od niej zależało, kto będzie wysłany do pieca. Ona osobiście na apelu wybierała, kto ma być zagazowany. Żadne prośby nie skutkowały, Mandl była nieubłagana. Sekretarką Mandl przez dwa lata była więźniarka Karolina Wilińska, która prowadziła kartotekę SS-manów i zna jej wyczyny. Była ona świadkiem, jak Mandl biła więźniarki Niemki tak, że musiano zmywać strugi krwi. Wilińska pracuje obecnie w drukarni Anczyca w Krakowie. Mandl jest odpowiedzialna za terror, który panował w obozie, gdyż od niej wychodziły wszystkie zarządzenia.
Do wyjątkowo złośliwych nadzorczyń w obozie w Oświęcimiu trzeba zaliczyć Margot Dreksler [Drechsel] i Hasse, która szczególnie nienawidziła Polaków i sortowała ludzi na [nieczytelne].
Antoni [Adolf?] Taube, [Otto] Moll, szef krematoriów, jego pomocnicy [Wilhelm?] Schulz i [Gerhard] Palicz [Palitzsch], który osobiście strzelał do Polaków, [Gerhard] Effinger – to nazwiska szczególnie krwawych katów. [Hermann] Kirschner, [Gerhard] Lachmann, [Josef] Erber (alias Houstek) to nazwiska Niemców z wydziału politycznego. Niedźwiedzki był na oddziale lekarskim i stosował śmiertelne zastrzyki eksperymentalne, wybierając sobie dowolnie więźniów do tych celów.
Obecnie wyjeżdżam do Paryża na studia i podam adres.
Zakończono i podpisano.