JÓZEFA WOŹNIAK

Polska Misja Dla Ścigania Zbrodni Wojennych
Polish War Crimes, Liaison Group, Team Brunswick

Hildesheim, 17 października 1946 r.

Obecni:
Sędzia inv.: mjr R. Zdankiewicz, sędzia Sądu Okręgowego
Protokolant: U. Egler, sekretarz
w sprawie przeciw: [Alice] Orlowski

Staje świadek, który po pouczeniu o skutkach karnych za fałszywe zeznanie i w prawnej formie zaprzysiężony zeznaje:


Imię i nazwisko Józefa Woźniak
Wiek 27 lat
Wyznanie rzymskokatolickie
Stan cywilny mężatka
Zawód bez zawodu
Stosunek do podejrzanej obcy
Karana za krzywoprzysięstwo nie
Obecne miejsce zamieszkania obóz Trillke-Werke, Hildesheim
Miejsce zamieszkania w Polsce Warszawa, Żoliborz,ul. Krasińskiego 8

W 1942 r., bliżej określić tego nie umiem, został aresztowany przez Niemców najpierw mój mąż, a w krótkim czasie potem ja i przewieziono mnie do więzienia do Tarnowa. Po około dwóch tygodniach zostałam przetransportowana do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Tam przebywałam, pracując w różnych komandach aż do ewakuacji obozu.

W 1943 r., kiedy zlikwidowano Majdanek, przywieziono stamtąd cały szereg Häftlingów [więźniów], kobiet i mężczyzn, i wraz z nimi przyjechała m.in. jedna Niemka, której nazwiska nie znałam, a którą myśmy nazywali „Wielką Aufseherką”. Chodziła ona w mundurze ss-mańskim, a przy pasie miała przypięty długi pistolet. Wyżej wymieniona była postrachem obozu w Oświęcimiu, gdyż znana była ze swojego okrucieństwa i maltretowania Häftlingów.

Osobiście nie byłam przez nią uderzona, natomiast w bardzo wielu wypadkach widziałam, jak biła innych Häftlingów, bez względu na to, czy to był mężczyzna, czy kobieta. Takie bicie miało miejsce codziennie. Biła ona bądź to kijem, który ze sobą nosiła, biła ręką po twarzy, wzgl. kopała nogami (nosiła długie wysokie czarne buty). Ta aufseherka miała po prostu przyjemność w biciu ludzi i czyniła to zasadniczo bez żadnego powodu. Wystarczyło, jeżeli ktoś nie szedł w czasie marszu z muzyką w takt lewej nogi, a już ona doskakiwała do delikwenta i biła.

Widziałam np. pewnego razu, jak wyżej wymieniona skatowała pewną młodą Żydówkę, Polkę, za to, że ta miała w ręce kawałek znalezionej brukwi. Aufseherka kopała ją całą siłą nogami, rzucała na ziemię, podnosiła i potem znów kopała. Nie byłam świadkiem, by wyżej wymieniona kogoś zabiła.

Proszę o przedstawienie mi przed oczy ostatnio aresztowanej niejakiej Orlowski celem rozpoznania, czy jest to ta sama osoba, którą ja w mym protokole nazywam aufseherką.

Na tym protokół zakończono. Przed podpisaniem przeczytano.