JADWIGA KLAMDEL

Dnia 26 listopada 1946 r., Sąd Grodzki w Zamościu, w osobie sędziego W. Mazurka, z udziałem protokolanta, aplikanta Z. Tyborowskiego, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk, świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Jadwiga Klamdel
Wiek 32 lata
Imiona rodziców Piotr i Elżbieta
Miejsce zamieszkania Sitaniec, gm. Wysokie
Zajęcie przy bracie

W grudniu 1942 r. Niemcy wysiedlali Sitaniec. Wszystkich wysiedlonych odtransportowano na kilka dni do Zamościa, a następnie przewieziono do Oświęcimia. Wraz z innymi znalazłam się i ja w Oświęcimiu. Obchodzono się z nami bardzo źle. Urządzano blisko trzygodzinne apele, podczas których wszyscy musieli stać nieruchomo, a za najmniejsze poruszenie się bito gumą lub kijem. Niektórych więźniów wzywano na badania, podczas których bito, nie raz do utraty przytomności. Znałam pewną staruszkę imieniem Pelagia (nazwiska nie pamiętam), której podczas badania wybito kilka przednich zębów.

Wobec zbliżania się Armii Czerwonej, Niemcy rozpoczęli wywożenie więźniów do Rzeszy. W ten sposób znalazłam się w Ravensbrück, skąd po dwóch tygodniach przydzielono mnie do fabryki Siemensa (przedmieścia Berlina). Podczas pobytu w Ravensbrück nie umieszczano nas w blokach, lecz początkowo przez trzy noce trzymano pod gołym niebem, chociaż był to koniec sierpnia i noce były bardzo zimne. W fabryce Siemensa każdy miał wyrobić oznaczoną mu normę, a ci którzy swej normy nie wykonali, nie dostawali zupy, a nawet niektórzy byli bici. W marcu 1945 r. fabryka Siemensa została zbombardowana i przeniesiono nas do obozu męskiego [w] Sachsenhausen. Ze względu na zbliżanie się wojsk alianckich, Niemcy ewakuowali nas z Sachsenhausen, pędząc pieszo w kierunku bardziej na zachód. Widziałam na własne oczy, jak Niemcy zastrzelili mężczyznę, który z powodu wyczerpania nie był w stanie iść. Na drodze napotkaliśmy wiele trupów ludzi zabitych przez Niemców w czasie ewakuacji naszego obozu z Sachsenhausen. W okolicy miasta Schwerin uwolnił nas od Niemców patrol amerykański.

Odczytano.