WILHELM WOHLFARTH

Oświęcim, dnia 6 sierpnia 1946 r., sędzia okręgowy śledczy Jan Sehn, działając na zasadzie Dekretu z dnia 10 listopada 1945 r. (DzU RP nr 51, poz. 293) o Głównej Komisji i Okręgowych Komisjach Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, jako członek Głównej Komisji, przesłuchał w trybie art. 255, w związku z art. 107, 115 kpk, niżej wymienioną osobę, która zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Wilhelm Wohlfarth
Data i miejsce urodzenia 15 lutego 1911 r. w Warszawie
Imiona rodziców Edward i Maria
Zajęcie mierniczy przysięgły
Miejsce zamieszkania Warszawa, pl. Inwalidów 3 m. 12a
Wyznanie ewangelicko-augsburskie
Narodowość i przynależność państwowa polska

Aresztowany zostałem w Warszawie 19 listopada 1941 r. i osadzony w więzieniu na Pawiaku, gdzie przebywałem do 8 stycznia 1942 r. W dniu tym załadowany zostałem do kolejowej więźniarki wraz z 62 kolegami i 9 stycznia 1942 r. przybyłem do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. W obozie tym przebywałem do 18 września 1944 r., kiedy to transportem liczącym ok. 2000 więźniów wywieziony zostałem do obozu koncentracyjnego w Mauthausen. Po 50 dniach pobytu w tym obozie przeniesiony zostałem do obozu koncentracyjnego Gusen II, gdzie zostałem oswobodzony 5 maja 1945 r.

W Oświęcimiu pracowałem początkowo w Kiesgrube Palitzscha, skąd już 15 stycznia 1942 r. przydzielony zostałem jako fachowiec do komanda firmy Lotzky. Była to firma melioracyjno- pomiarowa z Bydgoszczy. W imieniu tej firmy pracami w Oświęcimiu kierował prof. Reinicke.

Prace te miały na celu opracowanie projektów nawodnienia i odwodnienia terenu całego Interessengebiet obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a więc obszaru ciągnącego się od kępy na Sole pod Bielanami aż do Broszkowic u ujścia Soły do Wisły. Obszar ten obejmuje ponad 40 km2. Założeniem tych projektów było gospodarcze wykorzystanie stawów znajdujących się na tym obszarze w rozwidleniu Wisły i Soły. Według projektów przez stawy te przepuszczona miała być woda z Soły, a odprowadzona do Wisły. W tym samym komandzie opracowywaliśmy również projekty sieci drenażu na terenie zajętym przez obóz. Biuro firmy Lotzky mieściło się wówczas w tzw. Stabsgebäude. Zaznaczam, iż komando Lotzky było trzecim biurem mierniczym na terenie obozu oświęcimskiego. Pierwszym był tzw. Vermessung-Baubüro, drugim Messtruppe Landwirtschaft. Messtrupe Landwirtschaft i biuro pomiarowe firmy Lotzky połączone zostały w kwietniu 1942 r. w jedno biuro pod nazwą Bodenwirtschaftsdienst. W lipcu 1943 r. Bodenwirtschaftsdienst przemianowany został na biuro Meliorationen i przydzielone do Bauleitungu. Wtedy to odszedł z tego biura Reinicke, a na jego miejsce przybył dr inż. Preng.

Pracując prawie przez cały czas mego pobytu w obozie oświęcimskim w jego biurach pomiarowych znam z własnej obserwacji oraz z opowiadań kolegów, którzy ze sprawami tymi mieli bezpośrednią styczność, wszystkie szykany, które stosowano względem więźniów pracujących w komandach biur pomiarowych. Opierając się ma tej podstawie podaję następujące fakty: 3 lutego 1943 r. koledzy Tadeusz Hrehorowicz nr 31 054, Władysław Horodalski nr 14 242, Marian Włodek nr ponad 26 000, Bolesław Poncyliusz nr 174 i Witold Frydrychowicz nr 63 668 spotkali się z pewną panią spoza obozu, która dostarczyła im żywność. Spotkanie odbyło się z zachowaniem wszelkich ostrożności w czasie pracy w Rajsku. Kontakt ten zabezpieczać miał SS-man pełniący straż na miejscu pracy. Za usługę tę otrzymywał on również część pożywienia dostarczonego kolegom przez ową kobietę. Po powrocie do obozu dowiedzieliśmy się, że ów SS-man (bezoki – nazwiska nie pamiętam) sporządził meldunek i zamierza go oddać Blockführerstubie. Staraliśmy się temu zapobiec dzięki interwencji SS-mana Schwarza, który był kierownikiem naszego komanda. Zdawało się, że strażnik zaniecha swego zamiaru. Następnego dnia przekonaliśmy się jednak, że złożył on meldunek, ponieważ wszystkich, wymienionych imiennie wyżej kolegów zabrano z biura i osadzono z bunkrze bloku 11. Po dziesięciu dniach, dokładnie 13 lutego 1943 r. zostali oni w bunkrze rozstrzelani. (W książce oznaczonej napisem „SK [Strafkompanie] Bunker 26.1.1941– 24.3.43” figurują pod datą przybycia do bunkra 3 lutego 1943 r. m.in. następujące wpisy: 1. Polak, 26 585, Marian Włodek, ur. 8 sierpnia 1909 r. w Nadarzynie,

2. Polak, 31 054, Thadeus Hrehorowicz, ur. 18 kwietnia 1913 r. w Rydze,

3. Polak, 14 213 Ladislaus Horodelski, ur. 27 listopada 1911 r. w Zamościu,

4. Polak, 63 668 Witold Frydrychiewicz, ur. 6 listopada 1910 r. w Warszawie,

5. Polak, 174 Bolesław Poncyliusz, ur. 22 marca 1916 r. w Piasecznie.

W rubrykach „Grund” podano „AAd Lagerführers” – Auf Anordung des Lagerführers. W rubrykach następnych wpisano czerwonym atramentem obok każdego nazwiska wpis następującej treści: „verst. 13.2.43”).

Wkrótce po rozstrzelaniu tych pięciu przydzielony został do grupy więźniów pracujących w Bodenwirtschaftsdienet znany w obozie konfident Oddziału Politycznego Stanisław Dorosiewicz. Podawał się za Gruzina, aczkolwiek wiedzieliśmy, że pochodzi z Kielecczyzny. Oficjalnie objął on stanowisko kapo Bodenwirtschaftsdienstu. Pracę w tym komandzie starał się on wyzyskać dla swych „judaszowskich” celów.

My wszyscy, pracujący w biurze pomiarów, cieszyliśmy się pełnym zaufaniem więźniów, ponieważ pracując poza obozem i mając możliwość poruszania się w obrębie całego obozu, ułatwialiśmy naszym współtowarzyszom niedoli kontakty z ich rodzinami (listowne), a nieraz mogliśmy przemycić dla nich trochę pożywienia, względnie leki. Dorosiewicz starał się wykorzystać to zaufanie do celów Oddziału Politycznego, z którym pozostawał w stałym i ścisłym kontakcie. Ponieważ byliśmy zorientowani jaką rolę i funkcję pełni Dorosiewicz, byliśmy ostrożni i nie wtajemniczaliśmy go w nasze sprawy. Dorosiewicz zaplanował więc z SS-manami z Oddziału Politycznego, przede wszystkim z Grabnerem i z Woźnicą [Wisnitzą], założenie osobnego biura pomiarowego przy Oddziale Politycznym. Proponował mi objęcie pracy w tym, mającym się utworzyć, biurze. Nie zgodziłem się na to, widocznie i inni koledzy odmówili, wobec czego projekt ten nie został zrealizowany i Dorosierwicz grasował pod [przykrywką pracy w] naszych komandach. Było to za czasów komendantury Hößa, za którego kwitło wzajemne szpiclowanie więźniów, którzy dawali się używać do tego niecnego procederu, za drobne ulgi, jak papierosy, czy chleb. Najgroźniejszym z tych konfidentów był właśnie Dorosiewicz, któremu podlegać miało ok. 200 innych rozmieszczonych we wszystkich prawie komandach pracy. Rola jego ujawniła się w pełni w związku z ucieczką grupy Kazimierza Jarzębowskiego.

20 maja 1943 r. Jarzębowski zbiegł wraz z więźniem „Kowbojem” i „Włodkiem” (nazwisk, ani numerów nie pamiętam). Pracowali oni przy pomiarach w Skidziniu-Wilczkowicach, upili strażnika wódką, którą otrzymali dzięki kontaktowi z zewnątrz i zbiegli. Wieczorem tego dnia Dorosiewicz chodził po bloku, wypytywał się o Vermesserów, pisał coś. Z jego zachowania wnioskowaliśmy, że z powodu ucieczki Jarzębowskiego nastąpią jakieś represje. Następnego dnia, tj. 21 maja 1943 r., gdy wszystkie komanda wyruszyły do pracy, 52 mierniczych wyczytali Schreiberzy z przygotowanej już listy i polecili tej grupie, w której i ja byłem, udać się do bloku 24. do Schreibstuby. Tam staliśmy najpierw w korytarzu, a później czekaliśmy przed blokiem na dalsze zarządzenia. Tak zeszły trzy dni. W pierwszym dniu osadzono w bunkrze Sławińskiego i Marcisza. Po trzech dniach pozwolono nam wrócić do dawnych miejsc pracy.

W ciągu następnych dni wybrano spośród więźniów zatrudnionych w komandach mierniczych dalszych 25 więźniów i osadzono ich również w bunkrze. Byli to więźniowie: Hakaszewski, Skrzetuski, Krzyżogórski, Jemiołowski, Kokosz, Sikorski, Woźniak, Wardaszko, Dziuba, Ćwikliński, Lendzion, Krzywosiński, Lisiak, Zarębski, Czerski, Wojtyga, Poltański, Ohrt, Reiser, Moskalski, Rapacz, Pierzyński, Tokarski, Gancarz, Kulikowski. Aresztowania trwały kilka dni, codziennie zabierano niewielką grupkę, ostatnią 27 maja 1943 r.

Interesując się losem aresztowanych współtowarzyszy, stwierdziliśmy, że prowadzono przeciwko nim jakieś dochodzenia, ponieważ przechodzili oni do baraku Oddziału Politycznego obok starego krematorium w Oświęcimiu. Był to barak do przesłuchań. 25 czerwca 1943 r. rozstrzelano spośród aresztowanych 13 kolegów, m.in.: Dziubę, Wardaszkę, Krzywosińskiego, Zarębskiego, Tokarskiego, Lisiaka, Krzyżogórskiego, Jamiołkowskiego, Kokesza, Ćwiklińskiego, Moskalskiego, Pierzyńskiego i Czerskiego.

19 lipca 1943 r. zbudowano przed kuchnią więzienną, wzdłuż ulicy obozowej, szubienicę. Była to długa szyna zawieszona na dwóch wkopanych w ziemię słupach. Gdy ustawiano nas między blokami i w ulicy obozowej do apelu wieczornego szubienica była już gotowa. Z szyny zwisało 12 postronków, pod którymi ustawione były stołki. Po zakończeniu, przeprowadzonych w tym dniu bardzo szybko, formalności apelowych przyprowadzono pod szubienicę Woźniaka, Sikorskiego, Skrzetuskiego, Marcisza, Sławińskiego, Wojtygę, Kulkowskiego, Garncarza, Ohrta, Foltańskiego, Reisera i Rapacza i ustawiono ich od strony kuchni, twarzą do placu apelowego tak, że przed oczami mieli oni szubienicę i postronki. Wszyscy byli ubrani w drelichy bez bielizny i mieli ręce skute z tyłu. Następnie polecono im wejść na stołki stojące pod pętlami i, o ile dobrze pamiętam, dwaj więźniowie, sprowadzeni w tym celu również z bunkra, założyli skazańcom postronki na szyje. Ceremonii tej przyglądała się grupa oficerów SS z komendantem Hößem i Lagerführerem na czele.

Wszystkie straże obozowe były wzmocnione. Za kuchnią stała cała kompania SS, w budkach strażniczych pełniło służbę po trzech SS-manów, między budkami chodziły patrole. Wokół szubienicy na narożnikach ulicy stali czterej Blockführerzy uzbrojeni w karabiny automatyczne. Gdy skazańcy mieli już pętle założone, Höß wystąpił z otaczającej go grupy w towarzystwie Dolmetschera i zaczął czytać wyrok.

O ile sobie przypominam, w wyroku tym powoływał się na rozkaz, czy też polecenie Berlina. Egzekucja miała być według treści jego słów karą za otrucie strażnika przez Jarzębowskiego i jego kolegów. Było to oczywistą nieprawdą, ponieważ strażnik ów upił się tylko, nie ucierpiał nic na zdrowiu i sam, pracując nadal w obozie oświęcimskim, opowiadał nam, że jest mu głupio, ponieważ do Berlina złożono meldunek, iż został on otruty, gdy w rzeczywistości tylko się upił. Höß nie dokończył jednak odczytywania wyroku, ponieważ Skrzetuski, który stał pierwszy z brzegu, wykopał spod siebie stołek i zawisł. Na ten widok SS-mani w rangach oficerskich, stojący w grupie Hößa, podbiegli do skazańców i wyrwali stołki, na których byli oni wsparci. Po egzekucji Höß i SS-mani z jego otoczenia odeszli, a nam polecono rozejść się do bloków. Po jakimś czasie przybył lekarz, który miał stwierdzić zgon powieszonych. Zwłoki ich zabrano tego samego wieczora, a szubienicę w krótkim czasie rozebrano. Spośród wszystkich więźniów osadzonych w bunkrze bloku 11. w związku z ucieczką grupy Jarzębowskiego przeżyli tylko Lendzion i Hakaszowski. Wszyscy inni zostali straceni.

W drugim zeszycie książki bunkra bloku 11., znajdującym się w posiadaniu krakowskiej Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, figurują między innymi następujące wpisy:

1. Pol.P. nr 6569 Stanislaus Sławiński, ur. 19 lutego 1899 r. w Sokolnej, aresztowany 21 maja 1943 r. na zarządzenie Oddziału Politycznego, + 19 lipca 1943 r.

2. Pol.P. nr 26 391 Czeslaus Marcisz, ur. 3 lipca 1912 r. w Krotoszynie, aresztowany 21 maja 1943 r. na zarządzenie Oddziału Politycznego, + 19 lipca 1943 r.

3. Pol.P. nr 71 796 Edmund Hakaszewski, ur. 22 maja 1904 r. w Łodzi, aresztowany 21 maja 1943 r. na zarządzenie Oddziału Politycznego, zwolniony 19 lipca 1943 r.

4. Pol.P. nr 253 Janusz Skrzetuski, ur. 8 lutego 1922 r. w Krakowie, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

5. Pol.P. nr 7322 Władysław Krzyżogórski, ur. 19 maja 1911 r. w Poznaniu, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

6. Pol.P. nr 10 048 Wacław Jamiołkowski, ur. 9 lutego 1901 r. w Warszawie, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

7. Pol.P. nr 10 745 Tadeusz Kokesz, ur. 25 kwietnia 1918 r. w Jordanowie, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

8. Pol.P. nr 25 419 Edmund Sikorski, ur. 19 marca 1920 r. w Czarnocinie, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

9. Pol.P. nr 35 650 Jerzy Woźniak, ur. 27 kwietnia 1912 r. w Warszawie, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 czerwca 1943 r.

10. Pol.P. nr 66 803 Leon Wardaszko, ur. 22 października 1888 w Ostrowi Mazowieckiej, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

11. Pol.P. nr 74 507 Józef Dziuba, ur. 8 lutego 1913 r. w Niepołomicach, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

12. Pol.P. nr 84 764 Władysław Ćwikliński, ur. 24 listopada 1909 r., aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

13. Pol.P. nr 84 765 Witold Lendzion, ur. 16 września 1918 r. w Toruniu, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, zwolniony 30 lipca 1943 r.

14. Pol.P. nr 65 29 Romuald Krzywosiński, ur. 25 kwietnia 1910 r. w Zalesiu, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

15. Pol.P. nr 63 808 Jan Lisiak, ur. 10 czerwca 1916r., aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

16. Pol.P. nr 76 960 Bogdan Zaręba-Zarębski, ur. 27 maja 1921 r. w Równym, aresztowany 26 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

17. Pol.P. nr 19 630 Leon Czerski, ur. 18 lutego 1904 r. w Dęblinie, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

18. Pol.P. nr 24 740 Józef Wojtyga, ur. 13 kwietnia 1912 r. w Nowym Sączu, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

19. Pol.P. nr 41 664 Zbigniew Foltański, ur. 8 grudnia 1910 r. w Warszawie, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

20. Pol.P. nr 367 Bogusław Ohrt, ur. 15 września 1914 r. w Lublinie, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

21. Pol.P. nr 399 Leo Reiser, ur. 28 litego 09 r., aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

22. Pol.P. nr 17 219 Marian Moskalski, ur. 22 marca 1905 r. w Poznaniu, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

23. Pol.P. nr 36 043 Tadeusz Rapacz, ur. 10 października 1906 r., aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

24. Pol.P. nr 37 301 Władysław Bierzyński, ur. 12 maja 1924 r. w Krakowie, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

25. Pol.P. nr 64 611 Stanisław Tokarski, ur. 22 sierpnia 1897 w Krakowie, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 25 czerwca 1943 r.

26. Pol.P. nr 24 538 Józef Garnacarz, ur. 18 marca 1900 r. w Rzeszowie, aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

27. Pol.P. nr 25 404 Mieczysław Kulikowski, ur. 6 sierpnia 1920 r. aresztowany 27 maja 1943 r. przez Oddział Polityczny, + 19 lipca 1943 r.

W ostatniej rubryce („entl.”) przy wszystkich nazwiskach z wyjątkiem nazwiska Hakaszewskiego i Lendziona wpisane są przed datą krzyżyki, nakreślone czerwonym ołówkiem.

Po przejrzeniu książki, którą mi obecnie okazano stwierdzam, że zarówno Sikorski, jak i Woźniak zostali powieszeni z całą grupą 19 lipca 1943 r. i na tej podstawie twierdzę, że wpisane obok ich nazwisk daty śmierci (19 czerwca 1943 r.) są błędne. Obu znałem dorze, pracowałem i przyjaźniłem się z nimi w obozie i jeszcze teraz widzę ich wiszących wraz z innymi na szubienicy.

Pracując wraz z komandem mierników poza obozem, widziałem bardzo często Hößa jeżdżącego konno lub samochodem w różnych miejscach Interessengebietu. Bardzo często jeździł on konno do Brzezinki, gdzie budował się w tym czasie tamtejszy obóz. Pamiętam, że bywał on tam bardzo często, w czasie, gdy dokonywaliśmy pomiarów terenu pod obóz.

W tym czasie czynna była już komora gazowa w domku położonym za wieżą triangulacyjną na polanie na prawo od krematorium V. Höß podjeżdżał do tego domku często, objeżdżał go oraz doły, w których spalano zwłoki zagazowanych. W godzinach rannych zabierał na taką konną przejażdżkę swego synka, ok. 12-letniego wyrostka.

Zaznaczam, że Jarzębowski został ujęty i sprowadzony do obozu w dzień po egzekucji przez powieszenie. [Został] osadzony w bunkrze bloku 11. Katowano go w celu wydobycia informacji o sposobie i drodze ucieczki. Dwukrotnie usiłował popełnić w bunkrze samobójstwo. Ostatecznie w miesiąc po ponownym sprowadzeniu go do obozu zginął. „Kowboj” został aresztowany zupełnie przypadkowo i w związku z inną sprawą umieszczony w Oświęcimiu. Dopiero w bunkrze, do którego się dostał, zidentyfikowano go po numerze i rozstrzelano. Dalsze losy „Władka” są mi nieznane.

W wymienionej uprzednio książce bunkra figuruje między innymi wpis następującej treści:

Pol.P. nr 115 Kazimierrz Jarzębowski, ur. 22 stycznia 1906 r. w Poznaniu, osadzony w bunkrze 31 lipca 1943 r. po powrocie z ucieczki, + 20 sierpnia 1943 r.

Odczytano. Na tym czynność i protokół niniejszy zakończono.