DAVID VUYSJE

(Dołączony bilet z nadrukiem „Raport: redakcja »Synthese«” i dopiskiem ręcznym: „Autor raportu dr Vuysje, psycholog, redaktor, sekretarz przeglądu „Synthese” i sekretarz Towarzystwa – Międzynarodowy Ośrodek Studiów Psychologii Lingwistycznej.

Od września 1944 r. do lutego 1945 r. więzień obozu w Oświęcimiu.

[Obecnie zamiszkały] u prof. G. Mannaury, Cornelis Krusemanstraat 29II, Amsterdam-Zuid.

Raport o zbrodniach SS-manów w obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu i Birkenau (Górny Śląsk), a w szczególności o eksperymentach dokonywanych w obozie w Oświęcimiu w czasie od marca 1943 r. do sierpnia 1944 r.

Uwaga wstępna

W krótkim czasie po uwolnieniu obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu przez Armię Czerwoną 27 stycznia 1945 r. mój przyjaciel Edward von Gelder, młody ekonomista z Rotterdamu (Niderlandy), i ja oddaliśmy się do dyspozycji władz cywilnych i wojskowych w Oświęcimiu. 19 lutego rosyjski major, komendant obozu, zaprosił nas na pogadankę, jednakże ciężka choroba nie pozwoliła nam skorzystać z tego zaproszenia. W rozmowie, która się odbyła kilka tygodni później, polecano nam zestawić mały dziennik, przeznaczony wyłącznie dla obozu (Dziennik wewnętrzny – „Journal mural”) i zredagować raport o zbrodniach popełnionych przez SS-manów w Oświęcimiu i w Birkenau. Referat niniejszy, zawierający wyniki naszych badań przeprowadzonych w tym celu w obozie w Oświęcimiu, ogranicza się do rzeczy najgłówniejszych. Według naszego zdania trzeba poznać przede wszystkim nazwiska głównych autorów tych niesłychanych, potwornych zbrodni.

Wstęp

Obozy koncentracyjne w Oświęcimiu i Birkenau, nazywane w dalszym ciągu jako „Oświęcim i Birkenau”, były obozami mordowania. Do pewnego stopnia różniły się od obozów pracy, w których Niemcy nie dusili, względnie [nie] zabijali więźniów co jakiś czas gazem „po selekcji”.

Każdy więzień obozu koncentracyjnego w Polsce, a prawdopodobnie i w innych [krajach], zna dobrze słowo „muzułman” (po niemiecku Muselmann, mówiono także Muselfrau). Rozumiano przez to określenie ludzi (mężczyzn i kobiety), którzy nie mogli wykonać ciężkich prac i którzy byli zagrożeni odstawieniem do komory gazowej w czasie odbywającej się periodycznie „selekcji”. Nie można pojąć, jak SS-mani, sprawcy wszystkich tych zbrodni, mogli się zdobyć na takie barbarzyńskie okrucieństwa. Zdaje nam się, że ci, którzy są odpowiedzialni za te zbrodnie, wysilali się wprost, aby ten proceder mordowania ludzi przenieść w sferę nieemocjonalną. Chciano po prostu – że się tak wyrażę – uwolnić się od szkaradnego robactwa. A podobieństwo niszczenia robactwa i masowego mordowania ludzi za pomocą gazu cyanhydricznego [cyjanowodoru] było widocznie w oczach tych zbrodniarzy uzasadnieniem i uspokojeniem1.

Trzeba dodać, [że] systematyczne uśmiercanie wielkiej liczy osób nie wydaje się tak przerażające jak egzekucja każdej poszczególnej osoby. Zresztą SS-mani zorganizowali wykonanie tych zbrodni; było [ono] powierzane tzw. Sonderkommandu, składającemu się z Żydów jeńców, których los nie ulegał żadnej wątpliwości. Po kilku miesiącach „pomocnik” był z kolei mordowany gazem […] widział on takie uśmiercanie niezliczoną [liczbę] razy!!

Jednym z najgorszych i może najbardziej osławionych ludzi w obozie kobiet w Birkenau był oficer SS Mengele – lekarz (Lagerarzt), który wysyłał tysiące kobiet do komór gazowych.

Jak już powyżej powiedziałem, nie mam zamiaru zajmować się szczegółami; podstawową rzeczą, o którą mi chodzi, jest wskazanie i wymienienie nazwisk głównych zbrodniarzy. Tym, który pod względem okrucieństwa nie ustępował w niczym okrucieństwu lekarza Mengele, był lekarz obozu oświęcimskiego Klein. 29 września 1944 r. kierował on ostatnią selekcją w Oświęcimiu, w następstwie której setki ludzi zmarło gwałtowną śmiercią2.

Lekarz König w Birkenau był również winien tych zbrodni.

Przy pomocy tej metody uśmiercania gazem, stosowanej w terminach periodycznych, SS-mani pozbywali się większej części jeńców Żydów. To jednak nie wyklucza faktu, że Niemcy

1 Według dr. Maksa Benjamina, który w 1943/1944 r. był lekarzem obozu cyganów w Birkenau, trzy wdechy tego gazu wystarczyłyby, ażeby ofiary straciły przytomność (patrz strona III). 2 Byli tam Holendrzy, których znałem osobiście: prof. Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu w Amsterdamie Herman Frijda, krawiec Witstijn, młody człowiek zwany Cahn, zamieszkały w La Haye, i kupiec de Goede z Amsterdamu.

posługiwali się także innymi metodami. Kilka kobiet3 opowiadało mi o mękach doznawanych codziennie w Birkenau. Opowiadały mi one, jak były zmuszane przez SS i przez „kapusiów” (kapo) kobiecych do ciężkiej pracy, np. kazano im się kłaść brzuchem na ziemi, a potem podnosić się, mając żołnierza SS stojącego im na plecach. Opowiadały, że wiele z nich było poddawanych prawdziwym wiwisekcjom (rzecz, o której będę jeszcze mówił poniżej). Nie będę się tutaj zatrzymywał, opowiadając o mordowaniu przez wieszanie, który to sposób egzekucji był – o ile mi wiadomo – we wszystkich niemieckich obozach koncentracyjnych często stosowany, lecz zamierzam zakończyć to oskarżenie wzmianką o „doświadczeniach” (eksperymentach) przeprowadzonych w Oświęcimiu; doświadczeniach, których ofiarą stała się wielka liczba kobiet4.

Doświadczenia (eksperymenty) wykonywane w Oświęcimiu w czasie od marca 1943 r. do sierpnia 1944 r.

21 marca 1945 r. spotkałem się po raz pierwszy z dr. Maksem Benjaminem, byłym lekarzem chorób dziecięcych w Kolonii, a po moim wyjeździe w 1939 r. bibliotekarzem w Amsterdamie5. W 1943 r. został mianowany lekarzem w Birkenau, w obozie Cyganów. W czasie przeprowadzanych w Oświęcimiu doświadczeń (eksperymentów) w bloku 10., jego żona, która z początku pełniła funkcję pielęgniarki, stała się ich przedmiotem. Tak samo i pani de Wind, Holenderka, której mąż był zatrudniony jako lekarz w obozie męskim w Oświęcimiu. Skąd brano żywy materiał do tych eksperymentów i kto [był] odpowiedzialny za te okrucieństwa, które spowodowały męczeńską śmierć setek kobiet?

Zdaje się, że te kobiety miały do wyboru: albo iść do komór gazowych w Birkenau, albo poddać się eksperymentom. Wybór nie był trudny.

Podaję poniżej niektóre szczegóły zebrane przez dr. de Winda w rozmowie z niemieckimi lekarzami żydowskimi: Benjaminem i Pieckem, jak też w rozmowie z kilkoma ofiarami6 tych eksperymentów.

3 Sientje i Reina de Zwarte (Lekstraat 178, Amsterdam-Zuid), Mme Mina Harpmann (President Brandtraat 38, Amsterdam-Oost), która zamierzała się leczyć w Wilhelmina Gasthuis w Amsterdamie, i inni – vide załączony wykaz nazwisk.
4 Nie chcę tutaj mówić o charakterystycznych chorobach obozowych i o epidemiach, [takich] jak: czerwonka (diarrhea), czyraki/karbunkuły, flegmona, codomy, awitaminoza, tyfus plamisty, dyzenteria etc. 5 Obecnie (sierpień 1945 r.): Oude-IJselstraat 26, Amsterdam-Zuid.
6 Rosa Rabbinowitch i jej córka Kitty z Amsterdamu; Mme Harpman [z] Amsterdamu; vide załączony

spis nazwisk.

W obozie męskim w Oświęcimiu był jeden blok (nr 10) dla kobiet (oprócz domu publicznego dla SS [mieszczącego się] w bloku 24.). W tym bloku 10. było:

Około 50 kobiet rozmaitych narodowości, które tu przybyły z Birkenau (spośród tych kobiet rekrutowano personel bloku 10., w ten sposób Margriet Neumann stała się współpracowniczką głównego eksperymentatora, prof. Clauberga),


1. 100 kobiet greckich, [które przybyły] w marcu 1943 r.,
2. 110 kobiet belgijskich, [które przybyły] w kwietniu 1943 r.,
3. 50 kobiet francuskich, [które przybyły] w czerwcu 1943 r.,
4. 50 kobiet francuskich, [które przybyły] w sierpniu 1943 r.,
5. 40 kobiet holenderskich, [które przybyły] w sierpniu 1943 r.,
6. 100 kobiet holenderskich, [które przybyły] we wrześniu 1943 r.,
7. 100 kobiet holenderskich, [które przybyły] we wrześniu 1943 r.

Wreszcie 12 kobiet narodowości polskiej z okolic obozu, a od czasu do czasu z małych grup kobiet z Birkenau. Dwie dozorczynie SS (Aufseherinnen) pełniły służbę we dnie naokoło bloku, do którego nie wolno się było zbliżać w nocy, aby uniemożliwić porozumienie się z więźniami.

Eksperymenty, dokonywane na tych kobietach, można podzielić na cztery grupy:

a. eksperymenty dokonywane w celu badania problemu raka,
b. eksperymenty dokonywane w celu sterylizacji ([spowodowania] bezpłodności),
c. eksperymenty mające na celu badania środków kontrastowych dla radiologii,
d. eksperymenty hematologiczne i serologiczne.

Wszystkie kobiety poddawane eksperymentom były pochodzenia żydowskiego.

Szczegóły eksperymentów

[Ad a. Eksperymenty] prof. Samuela

[Ten] profesor ginekologii7, niemiecki Żyd z Kolonii, otrzymał od lekarza [garnizonowego] (Standortarzt) Würtha [Wirthsa], Hauptsturmführera, polecenie wycięcia części portio uteri,

7 Według oświadczenia dr. Benjamina, który również mieszkał w Kolonii przed 1939 r., ginekolog Samuel nie był profesorem uniwersytetu. Podobno go później zastrzelono; widział on [zbyt] wiele tych rzeczy.

po czym rana została zaszyta. Z wyciętych tkanek zrobiono przekroje tkanek zamarznięte (?). Prof. Samuel twierdził, że usunął (wyciął) tylko błonę śluzową portio uteri, lecz twierdzenie to stoi w sprzeczności z następującymi faktami:

–zeszycie było nieodzowne,

–późniejsze eksperymenty z tymi samymi kobietami dowodziły, że przez ostium uteri

nie można było wsuwać sondy, wobec czego przynajmniej tkanka podśluzowa była widocznie uszkodzona.

Podczas gdy lekarka francuska, panna Oval, sabotowała te operacje i przeprowadzała je tylko raz albo dwa razy na tydzień, to profesor Samuel wykonywał je po trzy albo po cztery dziennie.

[Ad b.] Eksperymenty prof. Schumanna

15 młodych dziewczyn w wieku 17–18 lat zostało poddanych temu eksperymentowi. Nieliczne z nich, które się utrzymały przy życiu, są prawdopodobnie w rękach Niemców. Dlatego też nie posiadamy danych obiektywnych, dotyczących tych niesłychanie okrutnych eksperymentów.

Dziewczęta umieszczano w polu fal ultrakrótkich z jedną elektrodą na brzuchu, a drugą na pośladku. Ognisko promieni było skierowane na jajniki, które z powodu tego zostały spalone. Wskutek błędnego ustawienia elektrod i błędnego skierowania fal dziewczęta doznawały ciężkich oparzeń (opaleń) na brzuchu i na pośladkach. Jedna z nich zmarła w następstwie tych bolesnych oparzeń. Inne posłano do Birkenau, gdzie pozostawały częścią w szpitalu (Revier), częścią w komandzie. Po upływie miesiąca powracały do Oświęcimia, gdzie poddawano je dwom operacjom kontrolnym: nacięciu strzałkowemu (pionowemu; inohion sagittat) i nacięciu poprzecznemu, a to w celu skontrolowania stanu organów genitalnych. Poddane tym operacjom dziewczęta niepomiernie się postarzały (naccornisrement – zrogowaciałość hormonów). Wskutek ran, pozostałych w następstwie tych operacji, chorowały obłożnie miesiącami i ginęły z powodu braku asepsji.

[Ad c. Eksperymenty prof. Clauberga]

Najrozleglejszymi i najdalej idącymi eksperymentami były te, które przeprowadził prof. Clauberg – ginekolog niemiecki z Katowic. Doświadczenia te wykonywał przy współpracy chemika dr. Goebela z Berlina. Obaj działali w porozumieniu z gestapo. Celem eksperymentów było poszukiwanie środków kontrastu dla radiologii (moyens de contraste pour la radiologie ?), tj. środków, które mogły służyć jako namiastka adypinu, ponieważ Niemcom brakowało jodu. Eksperymenty te miały charakter handlowy. Clauberg pracował w interesie niemieckiego przemysłu chemicznego i wypłacał za każdą kobietę, otrzymaną z obozu, cenę kupna SS-manom.

Umieszczano kobiety na stole radioterapeutycznym i za pomocą poruszanej elektrycznością [pompki] wprowadzano do macicy gęsty, biały płyn, kontrolując [to] za pomocą promieni X. Następnie robiono radiograf. Kobiety cierpiały niesłychanie przy tych eksperymentach; miały wrażenie jakby im brzuch rozdzierano. Gdy wstawały, szły do gabinetów, gdzie płyn, zmieszany często z krwią, był usuwany, co sprawiało gwałtowne boleści. Powtarzano eksperyment trzy do sześciu razy – z przerwami trzech do czterech tygodni. Kobiety, które z powodu zbyt wąskiego ostium uteri, nie nadawały się do eksperymentowania, bywały odsyłane do Birkenau, co równało się istotnie skazaniu na śmierć.

Około 400 kobiet rozmaitych narodowości zostało poddanych tym eksperymentom. Nie zamierzano przy tym powodować sterylizacji, co jednak nie przeszkadzało faktowi, że wiele kobiet zostało wysterylizowanych wskutek reaktywnego zapalenia. Oprócz tego płyn, rozpościerając się aż do brzucha, powodował często zapalenie jajowodów (salpingistis) i [otrzewnej] (peritonitis) – choroby, które sprowadzały w wielu wypadkach śmierć.

[Ad d.] Ostatnia grupa eksperymentów charakteru hematologicznego i serologicznego nie sprowadzała ciężkich zachorzeń. [Doświadczenia] były wykonywane przez Obersturmführera Webera ze współudziałem Obersturmführera Müncha. Seria tych eksperymentów składała się:

z eksperymentów mających na celu stwierdzenie grupy krwi,
z eksperymentów mających na celu stwierdzenie reakcji krwi na salicyl i na sulfamidy,
z eksperymentów mających na celu stwierdzenie reakcji na iniekcje dożylne krwi malarycznej.

Zdaje mi się, że to wymienienie faktów wystarczy. Dla większej jasności pozwalam sobie dołączyć listę zawierającą nazwiska głównych winowajców i nazwiska niektórych ofiar. Pierwsi, o ile wpadli w ręce aliantów, mogliby uzupełnić listę nazwisk ich współwinowajców, podczas gdy kobiety, wymienieni powyżej lekarze żydowscy i inni świadkowie mogliby ewentualnie potwierdzić prawdziwość przytoczonych powyżej faktów.

Niniejszy raport ma być aktem oskarżenia. Jeżeli zawarte w nim dane przyczynią się do schwytania i ukarania winnych – to spełni swój cel.

dr Vuysje, mp.

prof. G. Maukouvy, Cornelis Krusenmansraat 29II, Amsterdam-Zuid, Holandia

marzec 1943 r. – styczeń 1945 r.

NAZWISKA OBWINIONYCH:

Mengele Hauptsturmführer (albo Obersturmführer), lekarz obozowy

(Lagerarzt) w Birkenau

König lekarz w Birkenau (w czasie selekcji)

Klein8 lekarz obozowy w Oświęcimiu (w czasie selekcji), oficer SS

Clauberg ginekolog z Katowic (w czasie eksperymentów), profesor uniwersytetu (?)

Magriet Neumann (n) współpracowniczka prof. Clauberga

Max (?) Samuel ginekolog, dawniej w Kolonii, zmarł (?)

Schumann profesor uniwersytetu (?)

Goebel chemik z Berlina (w czasie eksperymentów)

Weber Obersturmführer Münch

Würth [Wirths] lekarz [garnizonowy] (Standortarzt), Hauptsturmführer

NAZWISKA ŚWIADKÓW:

Pani Rosa Rabbinowitch obecnie (sierpień 1945 r.): Amsterdam (Holandia)

i jej córka Mlle Kitty Rabbinowitch Amsterdam (Holandia)

[Mme Mina Harpmann] obecnie (sierpień 1945 r.): President Brandstraat 38, Amsterdam-Oost; miała zamiar się leczyć w Wilhelmina Gasthuis w Amsterdamie

[Wszystkie wyżej wymienione] zostały poddane eksperymentom.

8 Klein (Fritz ?) – prawdopodobnie ta sama osoba, która stoi obecnie (18 września) przed sądem w Lüneburgu.

Mlle Maria Stoppelman Rokin 142, Amsterdam-Centrum, kobieta lekarz, praktykowała w 1944 r. jako lekarz w obozie kobiet w Birkenau

Mlle Janina [Jeanne] Courant Weesperzijde 4, Amsterdam-Oost (obóz u dr D. de Miranda); przybyła do Birkenau 5 września 1944 r. i była w czasie ostatnich selekcji

Mlles Sientje i Reina de Zwarte Lekstraat 178, Amsderdam-Zuid; dwie siostry, które przybyły do Birkenau 5 września 1944; Sientje była w czasie ostatnich selekcji

Edward van Gelder Platolaan 19, Zeist (Holandia); z nim omówiłem część niniejszego raportu

Salomon van Thijn Gordelweg 101, Rotterdam-Noord (u M.A.F. Versteeg)

Max Benjamin Oude-IJeelstraat 26, Amsterdam-Zuid; lekarz chorób dziecięcych, przedtem w Kolonii; w 1943/1944 r. lekarz w obozie Cyganów i [w] Birkenau; jego żona została poddana eksperymentom

Pieck lekarz Niemiec, obecnie w Holandii

de Wind lekarz Holender, obecnie w Holandii; jego żona została poddana eksperymentom; w 1943/1944 r. lekarz w męskim obozie w Oświęcimiu

Zgodność niniejszego przekładu z okazanym dokumentem sporządzonym w języku francuskim stwierdzam jako zaprzysiężony tłumacz sądowy.

Kraków, 20 grudnia 1946 r.

Karol Bobrzyński