JAN PILECKI

Protokół sporządzony przez sędziego okręgowego śledczego w Katowicach w dniu 9 stycznia 1946 r.

Obecni: Artur Bubik, sędzia śledczy.


Imię i nazwisko Jan Pilecki
Wiek 33 lata
Wyznanie rzymskokatolickie

Miejsce zamieszkania Lipiny, ul. Stalina 38

Stosunek do stron obcy

[Świadek] uprzedzony o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, podaje:

W obozie w Oświęcimiu przebywałem od 20 czerwca 1940 r. do sierpnia 1944 r., później zostałem przetransportowany do Oranienburga, Sachsenhausen, Buchenwaldu.

O ile chodzi o Oświęcim, to od 20 lipca 1941 r. do sierpnia 1942 r. byłem więźniem tzw. kompanii karnej, a później, od grudnia 1942 r., pisarzem na tzw. bloku 20. Nadmieniam, iż kompania karna znajdowała się w początkowym okresie na bloku 20., później została przeniesiona do Brzezinki (w sierpniu 1942 r.).

Do mych obowiązków należała tzw. robota papierkowa, a więc [prowadzenie] kartoteki itd. przebywających na bloku 11. Nadmieniam, iż prócz więźniów przebywali na bloku 11. cywile, a więc osoby pozostające do dyspozycji gestapo spośród ludności cywilnej województwa śląsko-dąbrowskiego.

Na bloku 11. znajdowali się więc tylko więźniowie karni – w celach-piwnicach, dalej ci, którzy mieli opuścić obóz – na piętrze, a wreszcie cywile, o których wyżej wspomniałem – na parterze.

O ile chodzi o bunkier, a więc piwnice przeznaczone dla więźniów, podzielone kratą na dwie części, to jeśli były przepełnione, cały sztab, a więc Lagerführer, Rapportführer, kierownik Oddziału Politycznego (Oddział II) jako osoba decydująca udawali się do cel [i] część więźniów wypuszczali, tj. wypuszczali z oddziału karnego, część zaś przeznaczali na zastrzelenie. Nadmieniam, iż kierownikiem Oddziału Politycznego w tym czasie był Grabner, wiedeńczyk. Za mych czasów takie „czystki” odbywały się co najmniej raz na tydzień.

Przeznaczonych na śmierć wyprowadzano na tzw. podwórze śmierci, a następnie strzelano w kark – przedtem rozbierano, a po zastrzeleniu specjalna obsługa szpitalna [składająca się] z więźniów układała trupy na jeden stos. Na taką czystkę szło zawsze na stracenie jakieś kilkadziesiąt osób. Nadmieniam, iż więźniowie przeznaczeni byli na blok 11. za drobne przewinienia porządkowe, albo też bez przewinień – w ramach akcji niszczenia inteligencji (przypominam sobie, iż jeden więzień został rozstrzelany tylko z tej przyczyny, iż nazywał się Zamojski).

O ile chodzi o tzw. cele stojące, to było ich, o ile sobie przypominam, cztery. Więźniowie odsiadywali w nich karę za drobne przewinienia przez kilka, względnie kilkanaście dni, tzn. w dzień pracowali, w nocy stali we czworo. Te cele funkcjonowały również jako tzw. cele śmierci dla przeznaczonych na zagłodzenie. Byli nimi przeważnie recydywiści, Niemcy, którzy umieszczeni w celi nie otrzymywali żadnego pożywienia aż do czasu zgonu.

Tym [więźniom] wystawiało się świadectwa śmierci, o ile chodzi o innych, to świadectw zgonu nie wystawiało się zaraz po śmierci, ale była umowa między naczelnym lekarzem a Lagerführerem, względnie Lagerkommandantem, że wystawiało się świadectwa zgonu stopniowo i z datą późniejszą.

Masowe rozstrzeliwania za czasów Hößa wprost szalały. Sam Höß na rozstrzeliwania nie przychodził, ale musiał o wszystkim wiedzieć, gdyż np. mnie odczytano, iż zostałem skazany do kompanii karnej z rozkazu Lagerkommandanta.

Przypominam sobie, że w czasie akcji odpluskwiania obozu (w 1942 r.) kilkuset oficerów rosyjskich znajdujących się w bunkrze zostało zagazowanych – a przyszli z zewnątrz i Höß musiał o tym wiedzieć.

Dodaję jeszcze, iż w 1944 r., w czasie masowej akcji gazowania Żydów węgierskich, SS-mani przychodzili palić całą masę papierów. Po ich wyjściu część spalonych telegramów dostała się w moje ręce i wówczas odczytałem: na górze „Aktion Höß” (…), a dalej: „stąd (nazw nie pamiętam) wychodzi – np. – 20 tys.”. Z tego by wynikało, że wszystko było prowadzone w ramach „Akcji Hößa”.

Nadmieniam, iż min. Cyrankiewicz był szefem naszej tajnej organizacji i otrzymywał dokumenty (np. spalone telegramy, [nieczytelne]), które wysyłał na zewnątrz. On zatem mógłby udzielić bliższych informacji.