MARIA WOJDACKA

Jerzy Wojdacki, syn śp. Edwarda i Marii, ur. 12 stycznia 1921 r. w Symbirsku [Uljanowsku] (Rosja), pracował jako urzędnik w Ubezpieczalni Społecznej. Mniej więcej 24 września 1942 r. nie wrócił z biura do domu. Po dłuższych poszukiwaniach matka odnalazła syna w więzieniu, gdzie przebywał na IV Oddziale Politycznym.

14 października 1942 r. został stracony przez powieszenie pod Fabryką Broni (jej pracownicy widzieli wszystko z okien). Matce powtórzono słowa, które podobno powiedział przed zgonem: „Wiem, że za chwilę zginę, ale wiedzcie, że krew niewinnie przelana będzie wam pomszczona i w tym będzie wasza zagłada”. Został za to uderzony kolbą w głowę. Egzekucja odbyła się, zdaje się, ok. godz. 8.00 rano. Straconych zostało 13 czy 15 osób. Zwłoki powieszonych zostały podobno spalone na Firleju.

Zeznała matka, Maria Wojdacka, [zamieszkała przy ul.] Mickiewicza 7.