TADEUSZ SOBOLEWSKI

1. Dane osobiste (imię i nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Podporucznik rezerwy Tadeusz Sobolewski, 30 lat, student, kawaler.

3. Nazwa obozu (więzienia, miejsca przymusowych prac):

Kozielsk, Griazowiec.

4. Opis obozu, więzienia itp. (teren, budynki, warunki mieszkaniowe, higiena):

a) Budynki – dawne cerkwie i mieszkania mnichów. Wszystko w stanie zrujnowanym i do mieszkania dla ludzi przygotowane bardzo słabo.

b) Warunki mieszkaniowe – urządzenia wewnętrzne to prymitywne nary, często połamane, pełne pluskiew i innego robactwa, ściany brudne i przeświecające, okna i drzwi często połamane.

c) Higiena – względnie możliwa, wszawicy nie było lub bardzo rzadko, bieliznę zmienialiśmy przynajmniej raz na dwa tygodnie, kąpiel była dwa, trzy razy w miesiącu, otrzymywaliśmy zastrzyki przeciwtyfusowe co sześć miesięcy, chorych starano się izolować, mydło otrzymywaliśmy w ilości wystarczającej, były jednak i okresy jego braku.

5. Skład jeńców, więźniów, zesłańców (narodowość, kategorie przestępstw, poziom umysłowy i moralny, wzajemne stosunki etc.):

Internowani składali się z Polaków i Żydów, oficerów i szeregowych policji. Poziom moralny, poza nielicznymi wyjątkami, bardzo dobry. Wzajemne stosunki ogólnie były dobre. Koleżeństwo i pomoc wzajemna były szeroko stosowane. Zdarzały się jednak i zajścia między poszczególnymi oficerami, niekiedy bardzo przykre. Pewna grupa oficerów sympatyzowała z bolszewikami, lecz poważniejszego wpływu na całość nie wywarli. Szczególnie po zajęciu Krety przez Niemców uważali oni, że sytuacja jest już bez wyjścia i w ten sposób usiłowali asekurować się na przyszłość.

6. Życie w obozie, więzieniu itp. (przebieg przeciętnego dnia, warunki pracy, normy, wynagrodzenie, wyżywienie, ubranie, życie koleżeńskie i kulturalne etc.):

Zasadniczo nie pracowałem, jedyne zajęcie, to noszenie strawy i pomaganie przy gotowaniu w dniach dyżuru. Resztę dnia spędzałem albo na zwykłym leżeniu na pryczy, albo na plażowaniu na słońcu, albo na czytaniu książek, grze w karty itp.

Wyżywienie na ogół słabe, lecz do bezczynnego przetrzymania wystarczające. Były jednak okresy po prostu głodowe, szczególnie po wybuchu wojny z Niemcami. Głodem chcieli bolszewicy zmusić nas do współpracy z nimi.

Ubranie. Odzieży prawie żadnej nie dawano. Wszyscy chodzili w tym, co przywieźli z sobą. W razie zniszczenia się jakiejś części garderoby jedyny sposób nabycia, to od kolegów. Były jednak wypadki wydania koszul i zdartych trzewików.

Życie kulturalne istniało. W skromnych ramach odbyło się kilka koncertów muzyki fortepianowej, orkiestry oraz chóru. Była rosyjska biblioteka. Można było brać książki w językach: rosyjskim, polskim, francuskim, niemieckim.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków (sposób badania, tortury, kary, propaganda komunistyczna, informacje o Polsce etc.):

Sposób badania na ogół poprawny, żadnych przykrości nie robiono mi. Kilkakrotnie usiłowano mi tylko tłumaczyć, że sprawa Polski skończyła się już definitywnie, że tylko sowiecka władza może dać jeszcze jakąś egzystencję. Jako studentowi, proponowano mi studia w sowieckich WUZ -ach [Wyzszeje Ucziebnoje Zawiedienije].

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Raz jeden otrzymałem list z Grodna.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zostałem zwolniony w Griazowcu w sierpniu 1941 r. i tam wstąpiłem do organizującego się Wojska Polskiego.