JAN ZIOŁO

Dnia 29 czerwca 1947 r. w Stopnicy Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Radomiu, ekspozytura przy Sądzie Grodzkim w Stopnicy, w osobie sędziego mgr. A. Stanuli, z udziałem protokolanta Zbigniewa Sokoła, przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk, świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Jan Zioło
Wiek 45 lat
Imiona rodziców Kazimierz, Barbara
Miejsce zamieszkania Kołaczkowice
Zajęcie sekretarz gminy
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany
Stosunek do stron obcy

Od 1 grudnia 1940 r. jestem sekretarzem Zarządu Gminy Szczytniki, mianowanym na miejsce aresztowanego Ignacego Dziurdę, który został wywieziony do Buska i więcej nie wrócił. Zarząd Gminy otrzymał zawiadomienie od żandarmerii z Buska, że Ignacy Dziurda zmarł.

Ogólnie stwierdzam, że gmina Szczytniki była bardzo prześladowana zarówno przez żandarmerię z Buska – pod względem społecznym (tj. liczne aresztowania, obławy i rozstrzeliwania), jak również przez kierownika Urzędu Wyżywienia i Rolnictwa Wagnera – pod względem gospodarczym.

24 stycznia 1944 r. Wagner wydał zarządzenie, aby na terenie gminy Szczytniki skonfiskować wszystkie krowy, od których nie dostarczano mleka w ilości 80 proc. wyznaczonego kontyngentu. Krowy te zostały przez żandarmerię zabrane. Niewielki procent skonfiskowanych krów po dostarczeniu stu procent kontyngentu powrócił do wsi.

28 grudnia 1943 r. odbywał się pogrzeb zabitego porucznika Wojska Polskiego Jana Skwarka, przy licznym udziale ludności, w kościele parafialnym w Janinie. Podczas tej uroczystości przybyli Niemcy z Buska w liczbie ok. 40 osób, rozproszyli zebranych strzałami i w czasie tej strzelaniny zabili Stanisława Łukasika z Ciechlowa, gm. Gnojno, specjalnie przybyłego na pogrzeb.

Na początku maja 1944 r. przybyło do Janiny ok. 20 żandarmów z Buska i rozstrzelali tam przypadkowo przejeżdżającego o godz. 5.00 rano Forysia z Wełecza.

W czerwcu przybyli Niemcy do Janiny i zastrzelili uciekającego przed nimi Stanisława Rusieckiego.

W sierpniu 1944 r. w czasie działań wojennych Niemcy przybyli do Kuchar, przeprowadzili rewizję w domu i zabudowaniu Marcina Bławata (sołtysa gromady Kuchary) podczas której znaleźli broń partyzancką, a następnie pojechali do Nowej Wsi, gdyż dowiedzieli się, że on [tam] zamieszkuje, aresztowali Marcina Bławata, jego żonę Wiktorię Bławat i zamężną córkę Stanisławę Makisiak oraz służącego, którego nazwiska nie znam, i wywieźli ich w niewiadomym kierunku. Wyżej wymienieni do obecnej chwili nie wrócili i żadnych wiadomości o nich nie ma.

29 października 1944 r. wojsko niemieckie na terenie gminy wywiozło i osadziło w obozie pracy ok. 800 ludzi, z których niewielka liczba ok. 20 osób nie powróciła i przypuszczalnie już nie żyją.

Odczytano.