ALEKSANDER GARLICKI

[1.] Dane osobiste:

Plutonowy Aleksander Garlicki.

[2.] Nazwa obozu:

Hołyczówka k. Korca, pow. rówieński.

[3.] Skład jeńców:

Żołnierze wszystkich stopni, oficerowie policji i Straży Granicznej [stanowiący] po jednym procencie ogólnej liczby jeńców.

[4.] Liczba jeńców:

200–350.

[5.] Czas istnienia obozu:

Od października 1939 r. do października 1940 r.

[6.] Opis obozu:

W odległości ośmiu kilometrów od Korca, w pobliżu granicy polsko-sowieckiej, wśród pól, w oddali lasy. Koszary, budynek kompanii Korpusu Ochrony Pogranicza w ładnym ogródku, dobre piece, zimą ciepło, przepełnienie. Warunki bytu początkowo złe. W zimie brak odzieży, odżywianie marne, pod koniec warunki znacznie się poprawiły. W sklepiku obozowym można [było] sobie dokupić papierosy, ser, masło, wędlinę, cukierki.

[7.] Życie w obozie:

[Urządzenia] gospodarcze – warsztaty szewski [i] krawiecki, kuchnie, kancelaria – obsługiwane [były] przez jeńców. Pracowaliśmy przymusowo w odległym o cztery kilometry kamieniołomie „Gwozdów” (podobóz Gwozdów). Chodziliśmy [do niego] w niebywałym błocie, latem – w kurzu.

Ciężka praca w kamieniołomach, nużąca droga i złe warunki (odżywiania) były przyczyną „buntu” w lutym 1940 r. Cały obóz zastrajkował, żądając nie polepszenia warunków, a natychmiastowego zwolnienia, wychodząc z założenia, że my z Sowietami nie walczyliśmy. Po kilku dniach strajk zlikwidowano, polepszając trochę warunki. Około 13 kolegów podejrzanych o zorganizowanie strajku przeniesiono do innych obozów, trzymając ich w lochach po miesiącu. W październiku obóz zlikwidowano. Część ludzi [przeniesiono] do Gwozdowa, resztę do Korca i Filipowicz.

Życie w obozie nastawione [było] na wysoką nutę patriotyczną (poza dość liczną grupą Ukraińców i Białorusinów), jeńcy, idąc do pracy, śpiewali pieśni patriotyczne i wojskowe. Zorganizowano zespół muzyczny. Krzewiło się muzykę polską.

[8.] Stosunek władz NKWD do jeńców:

W okresie „buntu” w lutym 1940 r. i potem – wybitnie nieufny. Częste badania, przyjazdy „upełnomocnionych”. Propaganda – ze względu na małą inteligencję i nieróbstwo politruka Nieczajewa – mało wydatna. Kary karceru za chęć ucieczki i uchylanie się od pracy. Dopiero stwierdzenie [wysokiej] temperatury dawało podstawę do zwolnienia od pracy. Kolega Tkaczyk za niewinne karykatury z okresu wyborów do sowietów skazany na kilka lat więzienia.

[9.] Jeńcy, którzy się wyróżniali dodatnio lub ujemnie:

Dodatnio – patriotyzmem i podtrzymywaniem ducha – [wyróżnili się] Mieczysław Kostkowski; bracia Teofil i Opolni; Narkiewicz, Adam Górecki.

Ujemnie [wyróżnili się]: Białorusin Stefan Galicki – kombat, całkowicie i zawsze stający po stronie władz; denuncjator Ukrainiec Jurij Puchta, organizujący nagonki na Polaków i skarżący, że Ukraińcy gnębieni byli 20 lat i obecnie (ze względu na polską administrację – szewcy, krawcy, kucharze, pisarze) również są gnębieni.

[10.] Zmarli:

[brak danych]

Uwagi:

Naczelnik Podlachowski – dobry, ale bez charakteru, po nim: Winogradow – szałaput, po nim: Bezprowannyj – bez charakteru. Politruk Nieczajew – mało inteligentny i leń, propagandą nie przemęczał ani ludzi, ani siebie. Inspektor Filipczuk – bardzo młody i niedoświadczony.

Miejsce postoju, 8 lipca 1942 r.