MICHAŁ IWAŚKÓW

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Plutonowy Michał Iwaśków, ur. 14 marca 1914 r., zawodowa służba wojskowa, kawaler.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

Aresztowany po raz pierwszy zostałem 3 stycznia 1940 r. na granicy polsko-rumuńskiej, w chwili, gdy chciałem przekroczyć ją, aby przez Rumunię dostać się do armii polskiej we Francji, lecz uciekłem z rąk strażników. Po raz drugi zostałem aresztowany w Skale Podolskiej, woj. tarnopolskim, 5 stycznia 1940 r., podejrzany wraz z kilkoma ludźmi, że miałem uciec za granicę.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Czortków od 6 do 31 stycznia, Tarnopol od 2 do 26 lutego, Połtawa do końca lipca 1940 r., gdzie [zostałem] osądzony na pięć lat przymusowej ciężkiej pracy. Charków do 15 sierpnia 1940 r. [Następnie] wywieziony [zostałem] do Komi ASRR, do Peczory.

4. Opis obozu, więzienia itp. (teren, budynki, warunki mieszkaniowe, higiena):

Czortków: warunki higieniczne straszne, brud i wszy. W sali, gdzie był magazyn mundurowy, mogło się mieścić do 15 osób – było do 46, spano na zmianę. Tarnopol: luźniejsze cele, natomiast coraz większy głód. Wyżywienie: rano herbata, 500 g chleba, wieczorem pół litra rzadkiej zupy. Połtawa: na początku czysto, bo było mało więźniów; z chwilą przyjazdu większej liczby osób stawało się coraz gorzej. W celach gorąco, ludzie chorowali na choroby skórne. W Charkowie: cele brudne, dużo osób, brud i wszy. Jest to punkt, z którego wysyłano ludzi zasądzonych. Wyżywienie w transportach: parę sucharów, ryba i pudełeczko od zapałek cukru, co trzeci dzień gotowana zupa.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców (narodowość, kategoria przestępstw, poziom umysłowy i moralny, wzajemne stosunki etc.):

W więzieniu [znajdowali się] przeważnie Polacy: wojskowi, urzędnicy państwowi, młodzież studencka i robotnicy. Nastrój – z początku przygnębienie, przeważnie u starszych, bo niektórzy już po raz drugi przebywali w rosyjskich więzieniach. U młodych natomiast duch [był] dobry i wielka nienawiść do ciemiężycieli. Tylko jakieś przeczucie szybkiego wyzwolenia i głęboka wiara w Boga nie załamywała Polaków psychicznie, lecz przeciwnie, dodawała większego hartu ducha. Resztę [stanowili] Rumuni i Węgrzy – [z] Rusi Zakarpackiej o bardzo niskim poziomie kultury – którzy na [skutek] propagandy sowieckiej [i propozycji] otrzymania polskich majątków, porzucili swe domy i przeszli na stronę sowiecką, lecz po przekroczeniu granicy zostali aresztowani, osądzeni i zesłani do obozów pracy, gdzie następnie ginęli marnie z powodu braku pożywienia i ogromnych norm. W obozach pracy Rosjanie [reprezentowani byli przez] młodzież karaną za kradzieże i zabójstwa, część wojskowych i ludzi starszych [skazanych] za przestępstwa polityczne. Reszta [pochodziła] z południowych republik sowieckich, [byli to] przeważnie karani za przestępstwa polityczne Uzbecy, Tatarzy, Gruzini i in.

6. Życie w obozie, więzieniu itp. (przebieg przeciętnego dnia, warunki pracy, normy, wynagrodzenia, wyżywienie, ubranie, życie koleżeńskie i kulturalne):

W więzieniu czas upływał powoli. W celach [przebywali] przeważnie Polacy, Rumuni i Rusini zakarpaccy. Czas schodził na opowiadaniu ostatnich przeżyć wojennych, o historii i literaturze, a także różnych pogadankach ludzi fachowych, do których dochodziły wiadomości z kraju lub zagranicy od świeżo aresztowanych.

Praca w obozach [była] bardzo ciężka. Normy [były] ogromne, a wyżywienie marne, pracowało się od rana do wieczora w deszcz i silne mrozy. Normy [wynosiły] od pięciu do siedmiu metrów sześciennych drzewa z wywózką taczkami o 300 m, a zimą saniami. Wynagrodzenie [wynosiło]: za 100 proc. [wykonania normy] od 800 do 900 g chleba, mniej niż 100 proc. – od 400 do 500 g i dwa razy rzadką zupę bez tłuszczu, mniej niż 50 proc. – raz zupę, 300 g chleba, wieczorem śledzia i noc w karcerze, aby na drugi dzień podciągnąć się w pracy. Spaliśmy prawie pod gołym niebem, w szałasach, w porze deszczowej prawie w wodzie, dopiero zimą w ziemiankach. Zimą [dawały się we znaki] ciężkie mrozy i ogromne śniegi, brak ubrań, opieki lekarskiej i lekarstw, duże odmrożenia. W ziemiankach nie można [było] usiedzieć z powodu smrodu, jaki powstawał z ran po odmrożeniu. Warunki higieniczne [były] wprost straszne – bród, nędza i wszy. Gdy to teraz piszę, wprost nie wierzę, że w tych warunkach żyłem. Z powodu głodu i wycieńczenia zmarło bardzo dużo ludzi, np. [z] kolonii liczącej ok. 500 osób (większość Polaków) w cztery miesiące pozostało do stu ludzi, przeważnie niezdolnych do pracy, tzw. słabkomanda.

Koleżeńskość [było] widać u Polaków. O życiu kulturalnym nie było mowy, gdyż nie było nawet dnia odpoczynku.

W tych warunkach Polaków podtrzymywała nadzieja i wielka wiara w Boga, że wyzwoli ich z ciężkiej niewoli. Słabszych fizycznie i nieprzyzwyczajonych do ciężkiego trybu życia wyzwalała śmierć – tysiące mogił znajdują się na dalekiej północy Rosji Sowieckiej.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków (sposób badania, tortury, kary, propagand komunistyczna, informacje o Polsce etc.):

Stosunek władz NKWD do Polaków, przeważnie do wojskowych, policji i urzędników, [był] bardzo niedobry. Uważali ich za gnębicieli ludzi. Badania odbywały się przeważnie nocą i według ułożonych formułek. Starali się zmusić taką osobę do przyznania się do winy, której nie popełniła, [dowiedzieć się], do jakiej partii należała, z czego się utrzymywała, z czego utrzymuje się rodzina itd. O ile ktoś nie przyznawał się do winy, to stosowali tortury, np. odwracali twarzą do ściany i przykładali rewolwer, grożąc zastrzeleniem, lub też bili albo zamykali do pojedynczej celi i trzymali po kilka tygodni, albo też stosowali karcer, w którym było bardzo zimno. Włączali do tego wentylatory, a spało się na skrzyni, rodzaju trumny, na której spać dało się na jednym tylko boku. Namawiali przy tym do wydania osób wrogo nastawionych do komunizmu, w zamian za to [obiecywali] wypuszczenie na wolność. Przy tym wychwalali idee komunistyczne. O Polsce mówili, że już nigdy nie powstanie i że pańskiej Polszy nigdy nie będzie.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność (wymienić nazwiska zmarłych):

Na kolonii pomocy lekarskiej prawie nie było, był tylko tzw. liekpom [?], z zawodu praktykujący weterynarz albo jakiś sanitariusz, także osadzony, który dbał tylko o swoją skórę, nie o ludzi, a znał się tylko na termometrze. Wysyłał na pracę ludzi chorych, których przywożono do kolonii z powrotem jako trupy. [Niektórzy] kończyli życie z wycieńczenia w nocy. W szpitalach natomiast opieka lekarska była lepsza, tylko brakowało lekarstw. Doktorzy w szpitalu to ludzie starsi wiekiem i przeważnie siedzieli za przestępstwa polityczne, więc stosunek ich do Polaków był dobry i z większą troskliwością pielęgnowali chorych.

Spotykało się też lekarzy polskich, którzy bardzo troskliwie pielęgnowali i poszanowania chorych [nieczytelne] mieli więcej [nieczytelne] z osobami i więcej swobody ruchu.

Nazwiska zmarłych: Władysław Czaradrecki, lat 20, Skała Podolska, woj. tarnopolskie; strzelec rezerwy Moses Fridmann, 48. Pułk Piechoty Strzelców Kresowych, Stanisławów; Dąbkowski.

Więcej nazwisk nie pamiętam. Najwięcej może wymienić sierż. pchor. Brajewski, który był w Rosji w 21. Pułku Piechoty i również był na tej samej kolonii i prowadził listę chorych i zmarłych (sierż. pchor. Brajewski, Stanisławów).

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Łączność z rodziną niektórzy nawiązywali listownie, nie wszystkie jednak listy dochodziły. Wiadomości o rodzinach i z kraju pochodziły [czasem] od osób później aresztowanych. Poza tym wiadomości zwykle nie było.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zwolniony z łagrów zostałem 3 września 1941 r. na podstawie umowy polsko-sowieckiej z 30 lipca 1941 r., która to umowa zwalniała wszystkich obywateli polskich zasądzonych przez Sowietów.

Na podstawie dokumentu, który otrzymałem od władz sowieckich, jako obywatel polski mogłem poruszać się swobodnie [po] jednej z republik. Dowiedziawszy się o formującej się


na terenie Rosji armii polskiej w Buzułuku bezpośrednio po zwolnieniu, 27 września 1941 r.,
zgłosiłem się do armii w Tockoje, gdzie po reorganizacji przydzielony zostałem do 21. Pułku
Piechoty, Dz.W. [?]

Miejsce postoju, 26 stycznia 1943 r.