STEFAN WIŚNIEWSKI

Warszawa, 3 sierpnia 1946 r. Sędzia Antoni Knoll, jako członek Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, przesłuchał niżej wymienionego, który zeznał, co następuje:

Nazywam się Stefan Wiśniewski, syn Stanisława i Marii, ur. 21 lipca 1886 r. w Warszawie i tamże, przy ul. Zamojskiego 34, zamieszkały. Inżynier ogrodnik, niekarany, obcy.

Jestem kierownikiem działu ogrodnictwa zarządu miejskiego z terenu Warszawa-Południe. Pod moim zarządem znajduje się park imienia Paderewskiego. Również w czasie okupacji zarządzałem robotami ogrodniczymi w Parku Paderewskiego, a nawet tam zamieszkiwałem przez cały czas wojny. W maju 1941 roku Niemcy zaczęli grodzić park od strony Jeziorka Kamionkowskiego wzdłuż wschodniej granicy. Druty wiązano bądź na słupkach drewnianych, bądź na żelaznych. Miejscowa ludność wyciągała te drewniane [biorąc?] je na opał. Niemcy wtedy rozplakatowali zarządzenia ostrzegające, że w razie niszczenia jakichkolwiek [słupków?] będą brani zakładnicy, którzy w razie powtórzenia uszkodzeń będą rozstrzelani. Było to w końcu maja 1941.

Czy wzięto zakładników i ich rozstrzelano, nie wiem.

Mogę stwierdzić kategorycznie, że w okresie od końca maja do początku czerwca żadnych innych uszkodzeń na terenie parku nie było. [Drutowanie?] przeprowadziła organizacja „Todt” przy pomocy [innych?] robotników cywilnych. W owym czasie nie było w parku żadnych obiektów wojskowych. Było to w okresie, kiedy drutowanie przeprowadzano na terenie Pragi, prawdopodobnie w celach […]

Protokół odczytano.