WACŁAW NEUMANN

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Podporucznik rezerwy Wacław Neumann, 28 lat, student Politechniki Warszawskiej, wydział elektryczny (ukończone trzy semestry), kawaler.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

Jako syn osadnika wojskowego 9 lutego 1940 r. zostałem zesłany z matką i rodzeństwem do obozu (posiołka), z którego po miesiącu uciekłem. W Jarosławiu pod Moskwą zostałem zatrzymany i zaaresztowany 11 kwietnia 1940 r.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Obóz (posiołek) – Połdniewica, gorkowska obłast, szarińskij rajon. Polityczne wewnętrzne więzienie w Jarosławiu, więzienie przejściowe w Wołogdzie k. Moskwy, obóz przymusowych robót Iwdelłag, swierdłowska obłast.

4. Opis obozu, więzienia:

Połdniewica – baraki drewniane, warunki mieszkaniowe fatalne: ciasnota, brak higieny, brud i głód, pomoc lekarska bardzo marna.

Więzienie polityczne – murowany budynek dwupiętrowy, warunki mieszkaniowe na piętrach bez zarzutu, czysto, schludnie, pomoc lekarska na zawołanie. Urządzenia higieniczne bez zastrzeżeń, łazienka, umywalka, woda bieżąca, ubikacje doskonale urządzone.

Więzienie przejściowe – budynek murowany, warunki mieszkaniowe nie do zniesienia, ciasnota, brud.

Obóz przymusowych robót – baraki drewniane, niezabezpieczone na zimę, brud, ciasnota, głód, zawszenie.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

Połdniewica – zesłańcy Polacy, Żydzi, Ukraińcy, Białorusini. Poziom umysłowy i moralny rozmaity; wzajemne stosunki – wspólna praca w lesie i dyskusje polityczne.

Więzienie polityczne w Jarosławiu – więźniowie Rosjanie. Poziom umysłowy i moralny przeciętny; wzajemne stosunki – dyskusje naukowe i religijne.

Więzienie przejściowe w Wołogdzie – więźniowie Rosjanie, wyłącznie złodzieje. Poziom umysłowy rozmaity, moralny bardzo niski; wzajemne stosunki – rozmowy o życiu w Polsce.

Obozy przymusowych robót – łagiernicy Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Białorusini, Karpatorusini, Rumuni, Niemcy z ZSRR; kategoria przestępstw rozmaita (przeważnie żadna). Poziom umysłowy i moralny większości przeciętny; wzajemne stosunki – wspólna praca, krótkie dyskusje o polityce.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Obozy przymusowych robót – pobudka o godzinie 5.00, śniadanie (zupa – klajster mączny bardzo rzadki, jeden śledź), o 6.00 wymarsz na roboty do lasu do ścinania drzew, o 12.00 przerwa godzinna, powrót o zmroku, kolacja (pół litra zupy, czasem więcej, chochla kaszy, 600 g chleba). Warunki pracy bardzo ciężkie (w lecie chmury komarów i muszek), coraz większe osłabienie z głodu, normy bardzo wysokie dla ludzi osłabionych (cztery–osiem metrów sześciennych drzewa z obrąbaniem, złożeniem w sztaple i spaleniem gałęzi). Wynagrodzenie żadne. Ubranie – nie widziałem, by kto dostał, buty otrzymywało się z opon gumowych i to po długich targach. Życie koleżeńskie było tylko w małych grupkach po dwie, trzy, pięć [osób] – większego się nie widziało. Kulturalnego życia w ogóle nie było.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Z NKWD zetknąłem się podczas jazdy do posiołka i w posiołku – namawiano mnie, żebym przystąpił do nich jako informator, obiecując wolność i pieniądze. Po ucieczce z posiołka, podczas badań w więzieniu obchodzono się ze mną nadzwyczaj uprzejmie i grzecznie. Wypytywano mnie o życie w Polsce i wyjaśniano ustrój komunistyczny, naturalnie rysując go w jak najlepszych barwach. W celi podsuwano mi jedynie książki i pisma komunistyczne, tłumacząc, że innych na razie nie mają. Jednym słowem, starano się mnie przerobić na komunistę.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomoc lekarska bardzo słaba, chociaż szpitale, których mało widziałem, dość dobrze urządzone.

Śmiertelność w obozach, gdzie byłem, duża – [umierały] jedna, dwie, raz pięć osób dziennie, ale nazwisk nie pamiętam (przeważnie Polacy i Żydzi).

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Korespondowałem listownie tylko z więzienia jarosławskiego, (bo z obozów listy nie dochodziły) i tylko z matką i rodzeństwem, którzy znajdowali się w posiołku.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zwolniony zostałem w obozie Tołoknianka (Iwdelłag, swierdłowska obłast) 8 października 1941 r. Do armii polskiej dostałem się dopiero 16 marca 1942 r., zgłaszając się w międzyczasie do polskich placówek w Kujbyszewie i dwa razy w Taszkencie – bez rezultatu. Dopiero po przyłączeniu się na własną rękę do grupy ochotniczej koło Taszkentu zostałem przewieziony do Gorczakowa i po odbyciu kwarantanny w Taszłaku przydzielony do 9 Pułku Artylerii Ciężkiej w Margiełanie [Margilonie].