BARBARA KRAJEWSKA

Warszawa, 29 czerwca 2000 r.

Barbara Krajewska
[...]

Pan Prof. Tomasz Strzembosz

Szanowny Panie Profesorze!

Potwierdzam z podziękowaniem odbiór Pana listu z 16 czerwca br. Cieszę się, że moja sprawa zainteresowała Pana i w miarę możliwości postaram się przekazać jak najwięcej informacji o moich opiekunach, tj. małżeństwu Zofii i Stefanie Żbikowskim.

Zofia Żbikowska, ur. w 1914 r., ukończyła Szkołę Baletową w Warszawie, jednak po wyjściu za mąż i urodzeniu córki w 1937 r. zajmowała się domem. W czasie okupacji była członkiem AK. Od 1942 r. – kiedy znalazłam się w jej domu – zastępowała mi utraconą matkę i była nią aż do śmierci w 1996 r.

Stefan Żbikowski, ur. w 1902 r., już jako 16-letni chłopak brał udział w wojnie 1918–1920. Po wojnie wstąpił do policji, w której zgodnie z rozkazem prezydenta Starzyńskiego pozostał w czasie okupacji. Dzięki temu, będąc jednocześnie w AK, mógł czynić wiele dobrego dla tej organizacji, a także przyczynił się do „wyciągnięcia” z getta Żydów.

Nie potrafię niestety podać bliższych szczegółów, w jaki sposób udało mi się stamtąd wydostać. W 1942 r. wyjechałam samochodem wraz z grupą ludzi pracujących poza gettem i stamtąd mnie odebrano. Miałam wtedy dziewięć lat, moi rodzice i starszy brat zostali tam na zawsze!

Tak znalazłam się w Warszawie na Marymoncie, w domu państwa Żbikowskich, którzy mimo ciężkich warunków okupacji – z narażeniem życia własnego i swej o cztery lata ode mnie młodszej córki – przechowali mnie przez całą wojnę, a także [opiekowali się] później, traktując jak własną córkę.

Stefan Żbikowski brał udział w Powstaniu Warszawskim, po którym przebywał w oflagu X-C (nr jeńca 1306/XI B wg dokumentu wystawionego po powrocie do Polski przez PCK z 8 stycznia 1946 r.).

Po wojnie mieszkaliśmy na Żoliborzu, na ul. Słowackiego, skąd – aby „zgubić” nękających go i ciągle rozpytujących o niego dozorcę domu ludzi z UB – wyprowadziliśmy się do Józefowa k. Otwocka, gdzie zmarł 3 sierpnia 1981.

Na temat działalności w policji Stefana Żbikowskiego i jego trzech starszych braci pisałam do redaktora Dariusza Baliszewskiego po jego programie telewizyjnym Granatowy urok historii. Także po programie na temat bursy im. Gen. Grota na Marymoncie oraz osoby ks. Zygmunta Trószyńskiego, z którym Stefan Żbikowski był bardzo blisko związany (niestety, nie pamiętam daty emisji tych programów).

Materiały dotyczące udziału w AK i Powstaniu Warszawskim Stefana Żbikowskiego (ps. „Prystupa”) i jego brata Zdzisława (ps. „Żbik”) przekazałam w 1991 r. do Ośrodka Dokumentacji i Pamięci Powstania Warszawskiego i zostały one włączone do zespołu nr 1693 w Archiwum Państwowym m.st. Warszawy.

Mam nadzieję, że powyższe informacje będą dla Pana Profesora interesujące.

Z poważaniem
Barbara Krajewska