ANIELA WIŚNIEWSKA

Warszawa, 5 marca 1946 r. P.o. sędzia śledczy Alicja Germaszowa, delegowana do Komisji Badania Zbrodni Niemieckich, przesłuchała niżej wymienioną w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań oraz o znaczeniu przysięgi sędzia odebrała przysięgę, poczym świadek zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Aniela Wiśniewska
Data urodzenia 20 marca 1888 r.
Imiona rodziców Jan i Marianna
Miejsce zamieszkania Warszawa, ul. Odrowąża 75
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarana

1 września 1940 roku syn mój Edward (21 lat) wyszedł z domu w towarzystwie kolegów. Tego samego dnia wieczorem zostałam zawiadomiona przez kolegę syna Zielińskiego (imienia i adresu nie znam), że syn mój oraz kolega jego Zygmunt Młodecki zostali zaaresztowani przez żandarmerię niemiecką na ul. Grójeckiej oraz zatrzymani w domu akademickim. Następnego dnia rano udałam się tam i przez okno celi, w której syn się znajdował, porozumiałam się z nim. Syn mi powiedział, że szedł z kolegami Młodeckim i Zielińskim ul. Grójecką, w pewnej chwili minął ich żandarm niemiecki, który obejrzał się za nimi. Syn mój powiedział wtedy głośno: „O, jak mu się nie podobało”. Usłyszawszy te słowa, żandarm zawrócił i zaaresztował syna mojego i kolegę Młodeckiego. Te same okoliczności potwierdził opowiadający o tym kolega syna Zieliński, dodając że żandarm syna mojego od razu na ulicy zbił. Pod okno domu akademickiego chodziłam parokrotnie, syn mi powiedział, że go biją podczas badań i wciąż pytają o konspiracyjne gazety polskie.

Po pięciu dniach syn mój został zabrany do więzienia mokotowskiego, skąd miałam od niego listy, zanosiłam mu tam paczki. W końcu stycznia dowiedziałam się w kancelarii więzienia, że syn mój jest chory. 2 lutego 1941 zostałam zawiadomiona, że syn mój zmarł w Szpitalu Wolskim. Z więzienia otrzymałam pozwolenie na pochowanie oraz zaświadczenie, że syn mój zmarł na tyfus plamisty. Wydano mi jego rzeczy oraz wyrok. Świadek okazuje odpis wyroku niemieckiego sądu w Warszawie z 7 listopada 1940 roku (4 Ja 7979/40 Cs 2161/40) skazujący Edwarda Wiśniewskiego za to, że dn. 1 września 1940 roku w Warszawie przy ul. Grójeckiej odezwał się obraźliwie do wachmistrza Hilfspolizei volksdeutscha Brust Schwarza, na 6 miesięcy więzienia.

Nadmieniam, że kolega syna Zygmunt Młodecki został z więzienia zwolniony, wkrótce jednak zmarł na skutek wypadku na EKD. Adresu ojca jego nie znam.

Odczytano.