WŁADYSŁAW GORDZIEJKO

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód, stan cywilny):

Kanonier Władysław Gordziejko, ur. w 1922 r., uczeń gimnazjum.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

14 grudnia 1939 r. w Lidzie, z gimnazjum.

3. Nazwa obozu, miejsca robót przymusowych:

Tomski rejon, timiraziewski liesmechpunkt [Timiraziewskoje], 109 uczastek (punkt).

4. Opis obozu, więzienia:

Nieduża polana w lesie (tajga), na której stało kilka baraków w dole, na górze placówka NKWD. Jeden barak miał mniej więcej 20 kajut o wymiarach trzy na cztery metry, w jednej mieszkało po 10–12 ludzi. Pokoje niepobielone, ogólny brud, roje pluskiew, kontrola sanitarna słaba.

5. Skład jeńców, więźniów, zesłańców:

Wyjątkowo skład punktu stanowili Polacy, z wyjątkiem NKWD i prowadzących roboty. Winy tych zesłańców były następujące: jakieś wypowiedzi przeciwko ich władzy, polityka, przekroczenie granicy polsko-niemieckiej, polsko-węgierskiej. Stosunki wzajemne Polaków na ogół dobre.

6. Życie obozowe, w więzieniu:

Czas pracy latem od godz. 3.00 do 21.00. Zimą od 6.00 do 18.00. Pracą, jaką wykonywaliśmy latem, było dobywanie żywicy z sosny. Norma była 260 kg na dekadę, wynagrodzenie od normy – 40 rubli. Zimą było stawianie drewna i materiału budowlanego, za normę sześć metrów sześciennych – 2 ruble 40 kopiejek, za materiał jeden metr sześcienny – 48 kopiejek. Ubranie – przez cały czas pobytu dostałem kufajkę, watowe spodnie i [nieczytelne].

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Stosunek NKWD był bardzo ostry. Za każde sprzeciwienie się przeciwko pracy [człowiek] był sadzany do karceru na trzy dni. Badanie odbywało się w ten sposób, że w razie nieprzyznania się winnego do winy wszyscy byli po kolei sadzani do karceru na parę godzin, aż do odnalezienia się winnego. Propaganda komunistyczna bardzo silna, wiadomości o Polsce były podawane w ten sposób, że Polska nigdy już nie powstanie i jako państwo przestała już istnieć. Dalej opowiadali, że w Polsce była wielka nędza i zamiast chleba obgryzali korę dębową.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Szpitala w ogóle nie było, tylko felczerka, która pomagała jak kaszel chorobie. Tylko ciężko chorego odwozili 60 km do drugiego punktu, gdzie był mały szpital. Zaginął bez wieści Solski z nadleśnictwa Hornie k. Siuly [?].

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodziną?:

Łączności z krajem w ogóle nie było, tylko można było przeczytać gazetę „Komsomolec”.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?:

Zwolniony zostałem 15 grudnia 1941 r., do wojska dostałem się na własną rękę z miejscowości Tomsk do Ługowoje.