WOLAŃSKI

Warszawa, 10 lutego 1990 r.

Sz. P. Jerzy [Jędrzej] Tucholski

Przede wszystkim chciałem Panu serdecznie podziękować za podjęcie się tak trudnego, pracochłonnego i żmudnego dzieła, jak uściślenie listy strat w trzech obozach.

Chciałem Panu też serdecznie podziękować za to, że opublikowana przez Pana lista strat w tygodniku „Zorza” stała się dla mnie silnym impulsem przypominającym, że tamtym ludziom, tak okrutnie zamordowanym, winni jesteśmy przynajmniej naszą pamięć.

Ale kończę już te osobiste wywody i przystępuję do meritum. Myślę że może zdarzy się okazja, żeby z Panem porozmawiać osobiście.

Na liście strat opublikowanych w tygodniku „Zorza” nr 27/89 dotyczących obozu w Kozielsku pod pozycją 5069 odnalazłem nazwisko mojego zaginionego podczas wojny stryja, por. lotnictwa sł. st. Czesława Wolańskiego.

Dotychczas udało mi się ustalić następujące dane: ur. 17 stycznia 1912 r. w Łomży, syn Ludwika i Wiktorii z d. Urbanowskiej. Maturę ukończył w 1932 r. w Korpusie Kadetów nr 3 w Rawiczu. Następnie od 29 września 1932 r. przebywał w Centrum Wyszkolenia Oficerów Lotnictwa w Dęblinie, gdzie 11 sierpnia 1934 r. został mianowany podporucznikiem w korpusie oficerskim aero[dy]namiki, dalej pełnił służbę prawdopodobnie w 3 Pułku Lotniczym w Krakowie. Po wojnie nie był przez nikogo widziany. Z Urzędu Stanu Cywilnego w Łomży uzyskałem informację, że akta jego zaginęły w czasie wojny, lecz nie były odtwarzane po wojnie, co może świadczyć [o tym], że do kraju nie powrócił. Skromne jego akta osobowe znajdują się w Centralnym Archiwum Wojska Polskiego w Rembertowie, brak jest w nich informacji, co z nim dalej się działo po mianowaniu na stopień podporucznika (nr ewidencyjny akt 7813).

I niestety tylko tyle danych udało mi się dotychczas ustalić. Będę jednak czynił dalsze starania w poszukiwaniu informacji o moim stryju.

Na zakończenie chciałem dodać, że [wraz] z siostrą jesteśmy jedyną jego żyjącą rodziną.

Z poważaniem