HALINA MIZERA

Szanowny Panie Redaktorze!

W marcu 1990 r. w Redakcji [tygodnika] „Zorza” osobiście podałam dane dotyczące pobytu mojego męża w obozie w Starobielsku oraz odbitki kserograficzne kartki ze Starobielska i zwrotu kart pocztowych, które wysyłano do Starobielska i Moskwy. Wysłałam pięć kartek, zwrócono mi tylko dwie.

W ostatniej książce opracowanej przez Pana Redaktora, „Mord Katyński”, nie ma nazwiska i imienia mojego męża. Jest podany por. Stefan Mizera z Bielska (dalsza rodzina).

Zwracam się z gorącą prośbą, jeśli to możliwe, o uzupełnienie i wprowadzenie korekty. To jest nie tylko moja serdeczna prośba, ale i mojej córki, która miała zaledwie cztery miesiące, gdy mąż został powołany (30 sierpnia 1939 r.).

Poniżej podaję dane dotyczące mojego męża:


1. Ignacy Mizera, syn Józefa i Marii Stuglik, ur. 1 lutego 1902 r. w Andrychowie (Zagórnik). Do 30 sierpnia 1939 r. zamieszkały w Dołhobyczowie, pow. hrubieszowski, jako zarządzający majątkiem Dołhobyczów.
2. Ukończona Wyższa Szkoła Rolnicza.
3. Podporucznik rezerwy I Batalion Mostów Kolejowych w Krakowie, ul. Montelupich.
4. Wzięty do niewoli 5 października 1939 w Uhnowie k. Rawy Ruskiej – te dane miałam z pierwszej kartki z 1940 r., którą przy rewizji zabrało mi gestapo.
5. Ostatnią kartkę z 5 marca 1940 r. otrzymałam w kwietniu 1940 r.

W załączniku przesyłam odbitki kserograficzne kartek i ostatnie zdjęcie mojego męża.

Serdecznie Panu Redaktorowi dziękuję za ten olbrzymi wkład pracy w opracowanie książki.

Halina Mizera