JADWIGA BOGUSZEWSKA

Jadwiga Boguszewska
kl. VIb
Sławatycze, 14 czerwca 1946 r.

Moje przeżycia wojenne

Przez pięć lat byliśmy w niewoli niemieckiej. Nie wolno było nam się uczyć historii i geografii. Nie dość, że tych kochanych przedmiotów nie można było się uczyć, to jeszcze zabrali nam naszą szkołę. Musieliśmy się uczyć w wynajętych, często brudnych, zimnych i zawsze ciasnych budynkach. Jednym słowem, gnębili nas. Ciągle były łapanki do Niemiec.

W naszym powiecie był piec, gdzie palono ludzi, ten piec nazywał się Sobibór. Mój wujek został spalony w Sobiborze.

Młodych chłopców brali siłą na służbę do junaków, a którzy nie chcieli iść, to szli do lasu i potajemnie zakładali różne związki jak AL, czyli Armię Ludową, i Bataliony Chłopskie. Te armie po kryjomu podkładały miny i wysadzały pociągi, napadały na żołnierzy niemieckich.

Po pięciu latach odzyskaliśmy wolność. Wywalczyli ją nasi polscy żołnierze, którzy są prawdziwymi patriotami.