JAN TALARKO

Jan Talarko
kl. V
Szkoła Powszechna w Laskach,
gm. Tyśmienica, pow. Włodawa
12 czerwca 1946 r.

Moje przeżycia z wojny

Miałem sześć lat, gdy wybuchła straszna wojna z Niemcami. Polska broniła się przed zalewem germańskim, ale nic nie pomogło. Niemcy byli najsilniejsi w całej Europie i chcieli ją opanować.

Z początku Niemcy byli dobrzy dla Polaków, myśląc, że sobie ich zjednają. Za to później zaczęli prześladować Polskość, bo Polacy byli przywiązani do polskiej mowy i wiary katolickiej i do roli. Zabraniano uczyć się geografii, historii i przyrody.

Ludzie tworzyli oddziały partyzanckie, mnożyły się grupy ludzi, którzy występowali przeciw wrogowi. Burzyli oni mosty, drogi bite i żelazne, palili tartaki, by Niemcy drzewa nie wywozili, nie niszczyli lasów. Koło nas wysadzili pociąg. Myślałem, że wszyscy zginiemy, aż ze strachu płakałem.

W dziewiątym roku mego życia zabiła banda złodziejska moją mamusię. Przeżyłem ten dzień w wielkim strachu i boleści. W dwa lata później zachorował i umarł mój tatuś i zostałem osierocony. Przyjął mnie stryjek. Zaraz po zabiciu mojej mamusi, gdy żył jeszcze tatuś, wpadła do nas banda. Nocowała u nas stryjenka, zaczęli nas bić, a ja krzyknąłem: „O Matko Boska, ratuj nas!”. Wtedy jeden z bandytów podbiegł do mnie i uderzył mnie rewolwerem po twarzy i nakazali mi być cicho.

Najgorsi dla nas byli Ukraińcy, aresztowali oni Polaków i wywozili ich na roboty do Prus, bo Niemcy im przykazali tak robić. Młodzież kryła się po lasach, nie nocując w domu.

W 1945 r. Polacy i Sowieci wypędzili Niemców i Polska została wyzwolona. Teraz wolno uczyć się wszystkiego, można śpiewać hymn narodowy. 9 maja obchodzimy święto wolności.

Bardzo byli okrutni i barbarzyńscy [Niemcy], lecz my się im w przyszłości odpłacimy za naszych ojców, braci i matki, co zginęli na Majdanku.