ANNA KAWECKA

Anna Kawecka
kl. VIb
Parczew

Egzekucja na rynku Parczewa

Był to dzień targowy. Do Parczewa przyjechało wielu ludzi, aby załatwić swoje sprawunki. Koło południa przyjechały na rynek samochody wypełnione hitlerowcami. Powychodzili oni z samochodów – ponurzy i źli. Obstawili dookoła rynek. Nie puszczali ludzi, [wszyscy] musieli stać w jednym miejscu.

Tymczasem drudzy hitlerowcy wystawili szubienicę. Ludzie na ten widok się bardzo przerazili. Po chwili [Niemcy] wyprowadzili jednego mężczyznę i powiesili go, później wieszali drugiego, aż wyprowadzili 12 i powiesili ich. Mówili do ludzi, że to są zbrodniarze. Ludzie wiedzieli, że to dobrzy Polacy i dlatego są wieszani na tej szubienicy. Niektórzy ludzie płakali, a niektórzy modlili się, prosząc o miłosierdzie Boże. Zbrodnia ta przejęła ich bardzo.

Niemcy odjechali, ale pozostawili straż przy szubienicy. Powieszeni wisieli dobę. Na drugi dzień zdjęto ich i pochowano we wspólnej mogile na cmentarzu w Parczewie.