MIECZYSŁAW BORSUK

Mieczysław Borsuk
Pachole, pow. Włodawa

Moje wspomnienie z czasów okupacji niemieckiej

12 lipca 1943 r. pojechałem z tatusiem do miasta. Gdy zajechaliśmy pod Pachole, to widzieliśmy samochód, jak wyjeżdżał zza Pachola. Gdy zobaczyłem samochód, to tak się przestraszyłem, że zbladłem jak najbielsza glina. Niemcy podjeżdżają do nas i krzyczą, żeby stanąć. Gdyśmy stanęli, oni powyskakiwali z samochodu jak psy. Od razu można było poznać, że będą zabierać tatusia. Gdy zabrali tatusia, pomyślałem, że jak będą wieźli tatusia, [to] żeby partyzantka rozbiła samochód i wypuściła tatusia. Oni z tatusiem pojechali do Zaliszcza, a mi mówili, żebym za nimi jechał. Gdy pojechałem za nimi, tak się przestraszyłem, że nie mogłem usiedzieć, tylko musiałem usiedzieć [uciekać?].