JÓZEF KISIEL

Józef Kisiel
Wisznice, 19 czerwca 1946 r.

Moje najważniejsze przeżycia wojenne

Pewnego ranka przyjechała armia partyzantów do wsi Dołholiska. Rozeszli się po domach. Zameldowano o tym Niemcom. Niemcy zebrali wojska, aby pobić partyzantów. Partyzanci zaczęli kopać okopy. Wtem wojska niemieckie zaczęły nacierać do wsi. Partyzanci zaczęli się bronić. Bitwa trwała wiele godzin. Partyzantom zbrakło amunicji, zaczęli więc wycofywać się ze wsi. Posłali do starszego po amunicję. Niemcy weszli do wsi, zaczęli palić budynki. Wtem nadeszła amunicja. Partyzanci zaczęli bić Niemców. Niemcy zaczęli się wycofywać. Partyzanci weszli do wsi. Niemcy zaczęli obchodzić partyzantów dookoła. Partyzanci wyjechali zza lasu naprzeciw, zaczęli się bić. Niemcy zaczęli uciekać w wielkim popłochu. Partyzanci zaczęli gonić. Nabili Niemców co niemiara. Partyzanci odjechali wieczorem. Niemcy nocą przyjechali i pozbierali rannych i zabitych. Od tej pory Niemcy bali się na wieś przyjeżdżać.