Stanisława Zaleszczyk
kl. Vb
Wisznice, pow. Włodawa
21 czerwca 1946 r.
Moje przeżycie wojenne
Sowieci wyganiali Niemców w 1944 r. Gdy Sowieci zbliżali się do Wisznic, uciekliśmy na kolonię. Na kolonii wykopaliśmy okopy. Siedziałam w okopach, usłyszeliśmy pierwszy huk armatni. Widziałam, jak samoloty biły się w powietrzu. Walka z Niemcami trwała do wieczora. Niemcy, odchodząc, spalili baraki, dzwonnicę i stodołę. W nocy wysadzili most.
Rano wstałam, ubrałam się i poszłam do Wisznic zobaczyć, co tam się dzieje. Gdy zaszłam do Wisznic, zobaczyłam, jak Sowieci jechali czołgami [i] samochodami.
Po obiedzie przyjechaliśmy do domu. W nocy były bardzo dobrze słychać huki. Po przejściu frontu codziennie słychać było bombardowanie.