JAN BAKA

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Kpr. rez. Jan Baka, ur. w 1896 r., kowal, rolnik, żonaty.

2. i 3. Data i okoliczności zaaresztowania; nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

10 lutego 1940 r. zostałem internowany wraz z całą rodziną z osady Serchów, pow. Sarny, do Rosji, posiołek Ugoda [?], rejon Redziwsk [?], obłasti wołogodzkiej, na przymusowe roboty.

4. Opis obozu, więzienia:

Pracowałem w lesie przy wyrębie drzewa, obóz to baraki z kloców postawione w lesie, na bagnistym terenie. W barakach było bardzo brudno – pluskwy i inne robactwo.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

Internowani byli osadnicy, gajowi i koloniści polscy w liczbie 140 rodzin. Poziom umysłowy był dobry, moralnie prowadziliśmy się dobrze, wzajemnie pomagaliśmy jeden drugiemu w czym było można.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Życie obozowe było bardzo ciężkie, wstawaliśmy o godz. 4.00 rano, do pracy o 5.00 i pracowaliśmy latem do godz. 19.00, a zimą do ciemna.

Wynagrodzenie za pracę różnie – od 40 do 100 rubli na dwa tygodnie. Wyżywienie bardzo złe. Ja otrzymywałem 700 g chleba dziennie, rodzina moja po 300 g, a to dlatego, że nie pracowała. Trzeba było dokupować za swoje pieniądze. Do życia dołożyłem siedem tysięcy rubli swoich, uzyskanych za sprzedane rzeczy, które przywiozłem z Polski. Ubrania żadnego nie otrzymałem. Życie koleżeńskie między nami było bardzo dobre, życia kulturalnego nie było.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Stosunek NKWD do nas, Polaków, był wrogi. Przeklinali nas i wyzywali od faszystów i kułaków, gnębicieli polskiego robotnika. Kilkakrotnie byłem badany po nocach: czym się zajmowałem, czy należałem do organizacji i do jakiej, grożono mi, że tu zostanę na wieki, nigdy do Polski nie wrócę, żebym zapomniał o Polsce. Nie dali mówić po polsku, namawiając mnie, żebym donosił, co między sobą Polacy mówią i co zamierzają robić. Propaganda komunistyczna była duża, głoszono nam konstytucję sowiecką, prawa i przywileje ich. Informacji o Polsce nie miałem.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Pomoc lekarska bardzo słaba, a to z powodu braku lekarstw. Zmarło na tym posiołku 160 osób, między innymi Motowidłów z tej samej osady co i ja, Paluchów pięć osób. Więcej nazwisk nie pamiętam. Umierali z głodu i wycieńczenia.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Łączności z krajem nie miałem.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

W październiku 1941 r. zezwolono mi na wyjazd z posiołka. Wyjechałem sam jeden, rodzinę pozostawiłem na miejscu. Podróż odbyłem na własny koszt do Taciszczewa [Tatiszczewa]. 11 listopada 1941 r. wstąpiłem do armii polskiej, z przydziałem do kompanii karabinów maszynowych.

Podczas internowania Sowieci zabrali mi 34 ha ziemi, dom, stodołę, oborę i wszystkie narzędzia rolnicze, trzy konie, bydła 17 sztuk, świń siedem, [nieczytelne] 80 sztuk, zboża: żyta 60 m, pszenicy osiem metrów, owsa 40 m, jęczmienia 15 m, kartofli 300 m oraz urządzenia domowe, wszelkie dokumenty na ziemię i na odznaczenia wojskowe, książeczkę wojskową.

Miejsce postoju, 6 marca 1943 r.