ZUZANNA POLESZUK

Zuzanna Poleszukówna
kl. III
Szkoła nr 1 w Parczewie
14 czerwca 1946 r.

Moje przeżycia w czasie wojny

Miałam osiem lat, było to w pewną sobotę, kiedy moi rodzice byli zajęci w polu pracą. Wtem usłyszeliśmy strzały armatnie i pociski. Każdy wziął, co mógł, i biegł do schronu. Jednak strzały nie ustawały. Po paru godzinach zajechał czołg sowiecki na nasze podwórko. Od czasu do czasu było słychać z daleka jeszcze strzały. Po Niemcach już ani śladu.

U nas jednak nie było spokoju. W każdą prawie noc nadlatywały samoloty niemieckie i bombardowały, tak że całe noce spędzaliśmy w schronach czy w polu. Spokojny tylko był dzień. Tymczasem bój się oddalał, wojska sowieckie wraz z wojskami polskimi ciągnęły wciąż na zachód. Wkrótce została wyzwolona Warszawa, stolica Polski, z okupacji niemieckiej i z nią został wyzwolony cały kraj.