Strz. Jan Banaszkiewicz, ur. 18 listopada 1894 r., zamieszkały w kolonii Wojtkiewicze, gm. Berezów, pow. Stolin, [woj.] poleskie.
Zostałem aresztowany przez NKWD 2 listopada 1940 r. Siedziałem w więzieniu we Władzimięu Wołeskim [Włodzimierzu Wołyńskim] dwa miesiące, warunki były bardzo kiepskie. Cela mała, podłoga cementowa. Brudno, wszy.
W marcu wywieźli mnie do Rosji do więzienia cherszuskiego [chersońskiego?]. Bito mnie i kopano. 8 sierpnia [1941 r.] osądzono mnie na pięć lat łagiernych robót przymusowych i wywieziono na Północ: Pieciora [Pieczora]. W łagrach było źle: głód, pomocy lekarskiej nie było, wypadki śmiertelne były dwa.
Zwolniony zostałem w sierpniu 1941 r., przyjechałem do Taśkietu [Taszkentu]. Pracowałem w kołchozie. Dziennie 300 g mąki, ludzi było 30, którzy się pochorowali wszyscy z głodu na tyfus. Pomarła połowa. Pomocy lekarskiej nie było zupełnie.
Korespondencji żadnej nie miałem od rodziny, bo mi nie wolno było pisać.
W lutym 1942 r. dowiedziałem się o polskim wojsku i wstąpiłem 10 lutego 1942 r. w Kiermine [Kermine]. Wyjechałem z Rosji 4 kwietnia 1942 r.